Dwa lata temu przeprowadziłam się do mojego niebieskiego, do miasta oddalonego o 80 km od mojego wcześniejszego miejsca zamieszkania i pracy. Szukałam wtedy pracy na już – i udało się. W 3 dni po przeprowadzce znalazłam pracę w zawodzie (księgowość).
Zatrudnili mnie na najniższą krajową – okres próbny. Potem miała być "premia". Tylko nikt nie wspomniał, że ta premia to 50% podstawy, a sama podstawa... nie wynosiła nawet połowy minimalnej krajowej. W praktyce
Zatrudnili mnie na najniższą krajową – okres próbny. Potem miała być "premia". Tylko nikt nie wspomniał, że ta premia to 50% podstawy, a sama podstawa... nie wynosiła nawet połowy minimalnej krajowej. W praktyce





































źródło: 82e50854df52b0be3bdfb69704935863
Pobierz