Większość stanowisk "fizycznych" to tak naprawdę takie, w których przez 3/4 czasu się nic nie robi. A do tego często mają jeszcze benefity o których umysłowi mogą pomarzyć. Mycie na koszt pracodawcy, posiłki za psi uj itd. Odpada ogrom kosztów życia a zarobki takie same ¯\(ツ)/¯
Tak, wiem - wykopki mają przed oczami pracownika biedronki/budowy. Ale taki serwisant w ciepłowni, wymieniacz liczników, utrzymanie ruchu, nadzór, obsługa jakiejś linii itd. większość czasu siedzi
Tak, wiem - wykopki mają przed oczami pracownika biedronki/budowy. Ale taki serwisant w ciepłowni, wymieniacz liczników, utrzymanie ruchu, nadzór, obsługa jakiejś linii itd. większość czasu siedzi
Gospodarka się rozwija, średnia krajowa rośnie w zawrotnym tempie, wynagrodzenia w budżetówce... spadają. O ponad 11% w 4 lata.
No ale ten, ważne że pan janusz na liniówce zarabiający 100k msc płaci mniejszą składkę zdrowotną niż Pani w biedronce.
#polityka #gospodarka #bekazlibka #antykapitalizm #polska
Ogólnie uważam, że b2b, czyli de facto, fikcyjne "samozatrudnienie", kiedy robisz dla kogoś, powinno być nielegalne.