Znalazłam ten przepis na kanale japońskiej kucharki i z tego względu, iż sama często korzystam z zaczynu tangzhong, przy pieczeniu chleba tostowego, postanowiłam upiec te mięciutkie i pachnące mleczne bułeczki. Zaczyn tangzhong to nic innego, jak zaparzona mąka, podgrzana w wodnym roztworze do 65 stopni. Dzięki niemu pieczywo jest bardziej elastyczne i równocześnie delikatne. To często stosowana technika w japońskiej kuchni :) Bułeczki są bardzo proste do wykonania,
Przepis na gustowną sałatkę: - 1 kg mixu żelków gusto - jeżeli jesteś wegetarianinem to możesz dorzucić kilka liści - zielona miseczka i ładne kapciochy ( ͡°͜ʖ͡°)
"Chleba naszego powszedniego..." - nigdy nie przypuszczałam, że przygoda z wypiekiem własnego chleba, będzie taka wspaniała. Zaczęłam od zakwasu żytniego, który po pierwszych próbach wylądował w zlewie. Teraz mocno kuszona przez @Keep_Calm (będę się powtarzać, ale naprawdę dziękuję, dziękuję, dziękuję za wszelkie cierpliwe odpowiedzi i podpowiedzi :)) z każdej strony, żeby spróbować z pszennym, skapitulowałam. :D Pierwsze próby z tym zakwasem, również zakończyły się w zlewie. Warto walczyć i uczyć się czegoś
Mam problem (╯︵╰,) Zamroziłam drożdże ,,świeże" aby się nie zepsuły. W planach dzisiaj mam wypieki i wyciągnęłam rano z zamrażary i odkroiłam porcję do zaczynu (konsystencję miały jak plastelina, trochę dziwna).
Rozpuściły się z cukrem, ale dolane do mleka nie rosły (╯︵╰,) Postanowiłam jednak zagnieść ciasto itp, ale oczywiście po 1,5 godziny nic nie urosło. Teraz uformowałam coś i zostawiłam na godzinę, ale
@MrsHyde: Nigdy szczerze mówiąc nie mroziłam, zazwyczaj używam instant do pieczywa, świeżych do ciasta nie zużywam naraz całej kostki, ale na drugi dzień wykorzystuję do pizzy lub racuchów.
Jak mroziłaś? Były szczelnie zawinięte folią spożywczą?
Co do jedzenia takiego ciasta, to nie polecam, wzdęcie murowane ;P
Dwa dzisiejsze: razowy ze słonecznikiem, dynią i lnem, na wierzchu płatki owsiane (idzie w świat) i drugi pszenno - żytni z lnem. Oba na zakwasie pszennym. A na kolację i tak będzie pizza! :D
Chlebek urodzinowy, na prezent! :D Pszenny na pszennym zakwasie :)
Składniki: - 440 g mąki pszennej chlebowej typ 750, - 150 g zakwasu pszennego, - 280 ml wody, - 13 g soli
Wykonanie:
Wyrabianie 10 minut mikserem, 4 składania co 30 minut, formowanie, garowanie w koszyku 1,5 h, 30 minut w zamrażarce. Pieczenie 45 minut w 210 stopniach :)
@NieMaZeBoli: Ja też zazwyczaj zostawiam na noc, tym razem zrobiłam inaczej ;) Nie dam przekroju, bo poszedł do znajomego na prezent :P Piekłam w naczyniu żaroodpornym.
Zawsze będę zachęcać każdego, aby chociaż raz w życiu upiekł swój własny chleb ;) Satysfakcja gdy nam się uda jest niesamowita, a świadomość, że jemy i podajemy naszym bliskim zdrowe pieczywo cieszy jeszcze bardziej! :) Dzisiaj proponuję pyszny chleb na pszennym zakwasie. Wystarczy wyrobić ciasto robotem (ok. 7 minut), aby uaktywnić gluten, dzięki czemu chlebek pięknie wyrośnie, bo bez wyrabiania będzie gniot ;) Potem już tylko czekamy 3h
@Papasanbaba: Dokładnie i bez całej tej chemii. Zakwas lepszy, drożdżowy szybko traci świeżość @jaceks653: To jest i tak najprostsza wersja bez zaczynu i czterokrotnego składania ciasta co 30 minut ;)
@K_TOVA: Myślę, że nie można porównywać pieczywa sklepowego z domowym, które wyszło spod wprawnych rąk domowego piekarza :) Zawsze domowe > kupne, bo nie ma miliona syfu, który tam pakują.
@koraki: Zazwyczaj piekę w naczyniu żaroodpornym, ale tym razem nie zmieścił się i na blaszce, ale nie wyrósł jak w naczyniu, najlepiej w naczyniu lub garnku żeliwnym ;)