Wpis z mikrobloga

#bojowkapiekarska

Mam problem (,)
Zamroziłam drożdże ,,świeże" aby się nie zepsuły. W planach dzisiaj mam wypieki i wyciągnęłam rano z zamrażary i odkroiłam porcję do zaczynu (konsystencję miały jak plastelina, trochę dziwna).

Rozpuściły się z cukrem, ale dolane do mleka nie rosły (,)
Postanowiłam jednak zagnieść ciasto itp, ale oczywiście po 1,5 godziny nic nie urosło. Teraz uformowałam coś i zostawiłam na godzinę, ale moja nadzieja jest marna (,)

Oczywiście, rozumiem już, że nie ma co mrozić świeżych drożdży, tylko przestawić się na instant.

Pytanie: czy taki odpiek nadaje się do jedzenia? Przeżyję jak zjem coś niewyrośniętego czy z automatu leci do kosza?

I co z tymi mrożonymi drożdżami? Pomysł na to podsunęło mi parę osób, ale mi się nie sprawdza...

Wołam ofc @Keep_Calm

#pytanie #pytaniedoeksperta #pieczzwykopem #gotujzwykopem
  • 17
@MrsHyde: No ja też raz zamroziłam i jak je "rozmroziłam" to miałam mega zdziwienie, jak zrobiła się woda. Chyba się ich nie mrozi i wydaje mi się, że nawet jak dodasz, to nie urośnie, to wyjdzie tak,jakbyś nie dodała tych drożdży w ogóle
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MrsHyde: Nigdy szczerze mówiąc nie mroziłam, zazwyczaj używam instant do pieczywa, świeżych do ciasta nie zużywam naraz całej kostki, ale na drugi dzień wykorzystuję do pizzy lub racuchów.

Jak mroziłaś? Były szczelnie zawinięte folią spożywczą?

Co do jedzenia takiego ciasta, to nie polecam, wzdęcie murowane ;P
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Keep_Calm: () czyli całą moją robota ma iść się #!$%@?ć? ()
Były zawinięte w opakowanie, powiedzmy szczelnie.
Czyli jak daje drożdże instant to nie robię zaczynu mleka i cukru i drożdży? 15 g drożdży ile to instant? (,)
@MrsHyde: ja wielokrotnie mrozilam.
Tylko przed mrozeniem porcjowalam.
Tez nie roxmrazalam ich potem, ty lko taka gotowa kosteczke do takiej lekko cieplej wody.
Pizza czy chleb wychodziły potem normalnie
@MrsHyde: To są normalne drożdże, takie same kupisz w innym spożywczaku.
Kupuję gdzie popadnie i nigdy nie miałem problemów.
Przyznaję, że nie wiem dlaczego tak się stało.
Kiedyś wyjąłem kosteczkę i położyłem na drzwiach lodówki, to wywędrowały na zewnątrz.