Izrael reprezentował gen. Herci Halewi - szef sztabu IDF. Obecni byli też wysocy rangą oficerowie z Bahrajnu, ZEA, Arabii Saudyjskiej, Jordanii oraz Egiptu.
Spotkanie, które miało miejsce w poniedziałek, utrzymano w tajemnicy z powodu trwających walk o Strefę Gazy oraz przez fakt, że nie wszystkie kraje, których przedstawiciele wzięli udział w spotkaniu nawiązali oficjalne stosunki z Izraelem.
Informacje
![JanLaguna - W Bahrajnie odbyło się spotkanie arabskich i izraelskich wojskowych. Orga...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/9bbba12b29aec490744456fd59ea9b99b26eb32f82f3b14534e6dc0d59d2cbd3,w400.png?author=JanLaguna&auth=51f25c78f67de5e0d86fdba934cac88e)
źródło: mini
Pobierz
1. Wojna z Hezbollahem trwa de facto już od października 2023 r., gdy Nasrallah opowiedział się po stronie Hamasu i (podobnie jak Huti) otworzył "drugi front" przeciwko Izraelowi. To, że nikt nie chce tego nazwać wprost "wojną" to inna kwestia.
2. Sytuacja na granicy izraelsko-libańskiej jest bezpośrednio związana z sytuacją w Strefie Gazy. Dla Hezbollahu obecna walka to "walka solidarnościowa" w obronie Palestyńczyków. Hezbollah nie ma "swoich" żądań wobec Izraela, ma tylko "żądania palestyńskie" (Hamas) - ataki Hezbollahu na północy ustaną, gdy Izrael wycofa się ze Strefy Gazy. Tak samo sytuacja wygląda zresztą z Huti i blokadą cieśniny Bab al Mandab - to też jest "front solidarności z Palestyńczykami".
3.
źródło: GRGpauYXcAEMm_w
Pobierz