Po pierwsze to nie jest jakieś specjalne wyzwanie – każda, nieotyła, nawet lekko upośledzona kobieta mieszkająca w mieście wojewódzkim może czegoś takiego dokonać. To jak robienie wyzwania „codziennie oglądam przynajmniej jeden odcinek jakiegoś serialu lub film”.
Po drugie ofiary.
Czy
#kosowo