Ludzie tak bardzo przyzwyczaili sie do niewolnictwa w pracy, ze nawet wydaje im sie ze to normalne tracić po 9-10h(z dojazdami) od poniedzialku do piątku. Gdzie po robocie przychodzisz zmęczony, zrobisz sobie zarcie, odpoczniesz i dnia nie ma.
Potem przychodzi wolna sobota, jedyny dzien w ktorym sie cieszysz zyciem, a pozniej niedziele i po południu już myslisz "jutro znowu do roboty" i tak życie mija..
@essos: Mówię o tym od lat, a i tak znajdzie się zawsze grono broniące tego skostniałego, niedziałającego systemu, z nieśmiertelnym argumentem: "no a co mógłbyś robić cały czas w domu, gdybyś mniej pracował"? xD
Pracuje w gastro i w smietniku znajduje takie cos. Lataja wokol tego muchy. Boje sie tego otworzyc a mam wrazenie ze tam moze byc cos bardzo dziwnego (np zdechle zwierze o ile nie czlowiek). Co w sumie zrobic? Xd kusi mnie zeby zobaczyc co tam jest ale nwm czy to dobre rozwiazanie. Jakies propozycje co moge tam znalezc (oprocz trupa bo to jest calkiem mozliwe) i jakie ryzyka mogloby to za soba
Dzisiaj obudziłem sie o 5.18 i stwierdziłem, że idę pobiegać i zacząć się odchudzać. Dosłownie było to moje pierwsze zdanie w myślach. Wstałem, wysralem się, umyłem zęby, ubrałem ciuchy i poszedłem biegać. W trakcie biegu przemyślałem jaki cel chce osiągnąć i w jakim czasie. Chce schudnąć do 90 kg do 1 lipca. Teraz ważę 101 kg. Cel chce osiągnąć przez bieganie 4 razy w tygodniu, robienie pompek z 3-4 razy w tygodniu
@Grenek: kilo tłuszczu to 7700 przepalonych kcal, czyli 11kg to 84700 spalonych kcal. Chcesz to zrobić do 1 lipca, czyli w 61 dni. To bagatela 1400 kcal deficytu dziennie, ergo - zesrasz się. A to tylko na papierze, nie uwzględniając wody, regeneracji itp, w dodatku nie chcesz liczyć kalorii i w--------ć w soboty, powodzenia. Sama sesja cardio przepali Ci pewnie jakieś 300-400kcal maks, to w skali tygodnia pogłębi deficyt tylko
Mam kawalerkę 34m2, ostatni remont widziała 30 lat temu, który polegał na nałożeniu kolejnej warstwy tapety i linoleum na - wtedy - 10-letnią warstwę.
Może być ciekawie. Cel jest taki, żeby najpierw to rozebrać to do betonu, a potem zrobić z tego przytulne, nowoczesne mieszkanko. Wrzucę postępy i koszty, może się przydadzą te informacje w tych głupich czasach.
@IdillaMZ te ruskie to takie hipokryty ze to sie w pale nie miesci - o pomoc to do kazachstanu i bialorusi ale ukraina juz nie moze xD przeciez to juz nawet smieszne nie jest co ci ruscy bredza
Ja życzę osobom które mają kredyty żeby ich raty były jak najniższe a osobom, których nie stać na mieszkanie żeby w końcu było ich stać.
Naprawdę z żalem patrzę na toczące się tu spory waszą nienawiść do siebie. Myślę, że jako naród bylibyśmy dużo dalej gdybyśmy nie pałali do siebie taką nienawiścią.
@bezsensutenwykop Żeby się śmiać z kredytowiczow trzeba byc jedna z 2 osób: - albo mieć bardzo duże zasoby gotówki/dostać spadek - albo siedzieć z rodzicami na garnuszku
Ludzie pobrali kredyty i kupili mieszkania a tutaj niektórzy się o nich wypowiadaja jakby co najmniej ich okradli tym zakupem