@Niedobry: aż mi się przypomniała śmierć mojego chomika (Chipek) do której razem z moim przyjacielem się przyczyniłem. Mieliśmy wtedy z 8 lat, w tv leciało pełno reklam zabawek dla dzieci, w tym sławny w tamtych czasach Action Man. W jednej z owych reklam, był motyw gdzie gówniaki zrzucają Action Mana z balkonu, a temu otwiera się spadochron i miękko ląduje na trawie. Wtedy w głowie urodził się świetny pomysł, aby
Arcydzieło. Po rozdziale o bibliotece miałem koszmary. Dawno nie miałem już tak że cały czas prawie myślę o akcjach z książki. Coś pięknego. Polecam też tym którzy tylko znają grę. Książka jest jeszcze lepsza.
@s---k:To jeszcze nic xd robie zmianówke. Wracam z popołudniowej zmiany. Pracowałem wtedy przy załadunku. Ogółem praca na dworze a był wtedy marzec i było dość zimno. Kończę o 23. Wiec przed pójściem spać byłej rózowej, dzwonię do niej. Jakoś koło 21 żeby przed położeniem się postawiła mi gorąca herbatę i zrobiła jakaś kanapkę bo po 23 z maluchem za ściana nie będę się tłukł. Usłyszałem: ze jest emocjonalnie wyczerpana xd.
Komentarz usunięty przez moderatora