Dziś kolejna rekrutacyjno-hr’owa historia.
W covidzie dalej szukałem pracy jako #testowanieoprogramowania i oczywiście był wtedy wysyp ofert z full remote. Znalazłem firmę z Wrocławia (jestem z lubelskiego) wyglądającą naprawdę spoko.
Polska nieduża firma z misją (o tym za chwile) szukająca automatyka za niezle pieniądze, full remote, jakieś tam benefity, no nic tylko brać. Pani HR bardzo ladnie mi przedstawiła firmę i powiem szczerze ze poczułem ze rzeczywiście ta firma ma misje, chodziło
W covidzie dalej szukałem pracy jako #testowanieoprogramowania i oczywiście był wtedy wysyp ofert z full remote. Znalazłem firmę z Wrocławia (jestem z lubelskiego) wyglądającą naprawdę spoko.
Polska nieduża firma z misją (o tym za chwile) szukająca automatyka za niezle pieniądze, full remote, jakieś tam benefity, no nic tylko brać. Pani HR bardzo ladnie mi przedstawiła firmę i powiem szczerze ze poczułem ze rzeczywiście ta firma ma misje, chodziło











Czy rzucisz w PW jakimś kontaktem do siebie w razie zwinięcia wrotek? :)