Wpis z mikrobloga

Dziś kolejna rekrutacyjno-hr’owa historia.
W covidzie dalej szukałem pracy jako #testowanieoprogramowania i oczywiście był wtedy wysyp ofert z full remote. Znalazłem firmę z Wrocławia (jestem z lubelskiego) wyglądającą naprawdę spoko.

Polska nieduża firma z misją (o tym za chwile) szukająca automatyka za niezle pieniądze, full remote, jakieś tam benefity, no nic tylko brać. Pani HR bardzo ladnie mi przedstawiła firmę i powiem szczerze ze poczułem ze rzeczywiście ta firma ma misje, chodziło o branże medyczną i to jaki oni robią wkład w pomoc ludziom. Nawet w to uwierzyłem, ale jak się później okazało, na krótko xD.

Przyszedl czas na rozmowę techniczną z PANIĄ liderką testerow i panem testerem automatyzującym. Noi zaczęła się „misja” firmy w praktyce.

Po paru pytaniach do mnie pani LIDERKA zaczęła:
„A bo ja nie wiem czy ma sens zatrudnianie Ciebie bo my jesteśmy we WROCŁAWIU, a Ty w Lublinie, przecież to taki kawał drogi”. Odpowiadam ze przecież oferta była full remote. „No tak ale czasem potrzebujemy żeby ktoś był w biurze bo my tu się łączymy przez WI-PI-ENA z klientem i można się połączyć tylko z biura” xD.
Luj z tym ze właśnie o to chodzi z vpn-em ze mozna się łączyć zdalnie, jednak nie można bo musi być z biura.

Po paru kolejnych pytaniach gdzie pani chciała chyba pokazac jak jej wszystko jedno, przyszedł czas na kolejny hit:
„A co sądzisz o ploteczkach w biurze? Na przykład jak ktoś sobie kupił nowego pieska?”
Nie wytrzymałem i powiedziałem ze poszedłbym do przełożonego i powiedział o jakich pierdołach ludzie gadają w czasie pracy xD. Pani zrobiła mine wtf i już nie miała pytań. W każdym razie full remote z dojazdami do Wrocka jak zajdzie potrzeba. Sama czesc techniczna tez słabo wyszła bo pan techniczny miał słabe nerwy i jak chciałem żeby powtórzył pytanie to tylko odburknął „Przecież już to tłumaczyłem”.

Oczywiście dostałem potem info o negatywnym rozpatrzeniu mojej oferty, mialem tez link do ankiety gdzie mogłem napisać jak mi się rekru podobała, napisałem ze full remote z dojazdem do Wro i #!$%@? na temat plotek nie były napisane w ogłoszeniu. Już się nie odezwali. No nic może następna rozmowa będzie lepsza ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#programista15k #pracait #homeoffice
  • 69
  • Odpowiedz
@bb89 przykro w sumie, #!$%@? nieroby z hr które jak zawsze gówno wiedzą i siedzą tam tylko po to żeby siedziec ( ͡° ʖ̯ ͡°) nie poddawaj się miras, wierzę że się uda i znajdziesz firmę która Tobie się spodoba ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@bb89: Misją firmy jest zarabianie jak największych pieniędzy swoim właścicielom, a to co dana firma to tylko sposób realizacji owej misji, poszukaj zatrudnienia w jakiejś fundacji jeżeli zależy Ci na tego typu sprawach.
  • Odpowiedz
Luj z tym ze właśnie o to chodzi z vpn-em ze mozna się łączyć zdalnie, jednak nie można bo musi być z biura.


@bb89: Spotkałem się z takimi klientami którzy chcą znać Twoje IP aby dodać do whitelist i tylko z tego IP możesz się połączyć z nimi ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ale taka januszerka to żałosna, polskie korpo się obsrały tym powrotem do biur, u mnie
  • Odpowiedz
@bb89: jestem ciekaw co za firma. Ja tez pracowalem w polskiej firmie z misja, branza medyczna z Wrocławia ;)
Po jakims czasie dotarlo do mnie, ze misja jest wyciaganie hajsow inwestora i grantow na wyplaty dyrektorow, poziom januszerki i merytoryczny zespolow byl absurdalny.
Nie polecam.
  • Odpowiedz
@bb89: > Luj z tym ze właśnie o to chodzi z vpn-em ze mozna się łączyć zdalnie, jednak nie można bo musi być z biura.

Klient mógł otworzyć porty tylko z jednego adresu publicznego ze względów bezpieczeństwa :) co nie zmienia faktu że rdp wystawiony z firmy we wrocku rozwiązałby sprawę ale co ja wiem
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bb89:

#homeoffice

Na testera oprogramowania aplikuje, a angielskiego nie zna? Home Office to może być:
- brytyjski urząd imigracyjny
- nieruchomość mieszkalna wykorzystywana jako biuro przez małą firmę
- pokój w domu albo mieszkaniu przeznaczony do pracy biurowej

Po polsku też mówisz "domowe biuro" zamiast "praca z domu" (work from home) albo "praca zdalna" (remote work)? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A rekrutacja #!$%@?
  • Odpowiedz
@bb89:

„A co sądzisz o ploteczkach w biurze? Na przykład jak ktoś sobie kupił nowego pieska?”


Że ktoś kupił pieska to nie plotka, a fakt. Plotka to jest "Michał ostatnio nie dowozi, podobno ma to związek z jego problemami z erekcją". I trzeba to tępić na każdym kroku.
  • Odpowiedz
@kaaban: chłop miał dosyć crudów i crm'ów i zamarzyło mu się zrobić coś znaczącego, "na szczęście" życie szybko to zweryfikowało
  • Odpowiedz