Bolanren
  • 4
@masurian: Indie tez duze a takiego statusu nie miały i nie mają. Chiny 50 lat temu zle zarzadzane tez byly duze i takiego statusu nie mialy. Male kraje jak Szwajcaria, Singapur, Korea sa male a o ile dobrze zarzadzane sa mega nowoczesne i w wielu dziedzinach wioda prym. Historia pokazuje ze i mali i duzi (ludnosc/powierzchnia) moga stac wysoko lub upasc bardzo nisko tak wiec wychodzi na to ze dobre zarzadzanie
Bolanren
  • 3
@pangkor: 7-10 USD to pojecie wzgledne. Czy to jest tanio czy drogo to nalezy podac trase, srodek lokomocji oraz jakies odniesienie do innych krajow za to samo. Ja w Siem Reap (miejscowosc mega turystyczna, masa obcokrajowcow placilem za kazdy kurs po miescie tuk tukiem 1 usd).
Bolanren
  • -17
@stefciobrzucho: Nie wiem, mi ani moim znajomym nic się nie zdarzyło a jesteśmy tu po pare ładnych lat. Ja ponad 8, jem to zarcie 5-10 razy w tygodniu, zatrulem sie raz. Nie slyszalem o nikim kto by sie jakos maksymalnie zatrul. Zycie samo to wyregulowalo. Gdyby dzialo sie cos to by takie knajpy umarly smiercia naturalna lub urzednicza ale nie dzieje sie nic.
Bolanren
  • -11
@stefciobrzucho: No własnie, niech będzie to co kto lubi. Tutaj widać syf i ja to zaakceptowałem, mam wybór. Na innych filmach widać że bywam też w "ekskluzywnych" knajpach.
Za młodu byłem w harcerstwie, spaliśmy w szałasach po tydzień czasu, bez lodówki, kiełbasy latem w 25-30* celcjusza lepiły się, mrówki były wszędzie a my z ogniska... itd. Może ja się uodporniłem za młodu a może to taka norma.
Bolanren
  • -16
@sciana: Jezeli mnie nie potracil to pod tym wzgledem sa dobrymi. Jezdza jak w "dzungli" a tak malo wypadkow. Fakt ze przepisy maja w 4 literach ale skoro to sie sprawdza to ok.
Bolanren
  • 1
@karer: Nie dlatego. Wiedze czerpie z polskich portali bo mam takie hobby. Nikt z Polakow w Chinach a tym bardziej z Chinczykow nie ma pojecia o tym. Wszystkie preparaty z Polski kupuje. W Polsce tez robilem oczyszczania. W Chinach nie maja o tym pojecia. Moj wyjazd do Chin a oczyszczanie nie maja zwiazku.
Bolanren
  • 1
@Vat19pl: Zgodze sie ze wszystkim oprócz stwierdzenia, że Chińczycy mieszkają w bardzo małych mieszkaniach. Chińczycy mieszkają na pewno w większych mieszkaniach niż Polacy.
A co do restauracji to uzywam albo chińskiego huo guo lub po polsku płonący kociołek. Nie ma co uzywać nazewnictwa anglojęzycznego.
Bolanren
  • 2
@Vat19pl: Opiszę te największe tylko bo za duzo tego bylo: Harbin, Shenyang, Dalian, Pekin, Tianjin, Shijiazhuang, Jinan, Qingdao, Szanghaj, Nankin, Hangzhou, Ningbo, Yiwu, Wenzhou, Xiamen, Fuzhou, Shenzhen, Kanton, Hongkong, Changsha, Zhuzhou, Wuhan, Chongqing, Chengdu, Guilin, Yangshuo, Guiyang, Wuhan, Taiyuan, Hongkong, Macao, Baoding.
Bolanren
  • 4
@Vat19pl: Co za pytanie gdzie widziałem? Mam podać adres?
Teraz pisząc te słowa siedzę w mieszkaniu 135 metrów, nie ma na osiedlu mniejszych mieszkań niż 95 metrów.
Mieszkania generalnie są duże ale mniejsza o to. Do KTV chodzą ludzie z sianem i oni mają duże mieszkania. To tak jakby powiedzieć że do restauracji chodzą Ci co w domu nie mają kuchni. To nie tak. Nasze wyjście do KTV kosztowało 5 hostes

Osiągnięcia