Postanowiłem wspomóc lokalną restaurację, która głosi, że ma kłopoty, pracownicy nie mają na święta itd. Na FB dramatyczny apel.
No więc dzwonię i zamawiam typowy obiad, jakiś kotlet, ziemniaki, surówki, zupa ogórkowa.
- 40 zł. - słyszę w słuchawce.
- Nooo, ok. - Trochę drogo, myślę, ale niech tam będzie.
- I jeszcze 5 zł za opakowanie jednorazowe. A gdzie pan mieszka?
- 1,5 km dalej.
- A to jeszcze 5 zł
No więc dzwonię i zamawiam typowy obiad, jakiś kotlet, ziemniaki, surówki, zupa ogórkowa.
- 40 zł. - słyszę w słuchawce.
- Nooo, ok. - Trochę drogo, myślę, ale niech tam będzie.
- I jeszcze 5 zł za opakowanie jednorazowe. A gdzie pan mieszka?
- 1,5 km dalej.
- A to jeszcze 5 zł
źródło: comment_1608829130SB8uW9g016YOYphV5dy3nY.jpg
Pobierz