Wpis z mikrobloga

Postanowiłem wspomóc lokalną restaurację, która głosi, że ma kłopoty, pracownicy nie mają na święta itd. Na FB dramatyczny apel.

No więc dzwonię i zamawiam typowy obiad, jakiś kotlet, ziemniaki, surówki, zupa ogórkowa.

- 40 zł. - słyszę w słuchawce.
- Nooo, ok. - Trochę drogo, myślę, ale niech tam będzie.
- I jeszcze 5 zł za opakowanie jednorazowe. A gdzie pan mieszka?
- 1,5 km dalej.
- A to jeszcze 5 zł za dowóz. Razem będzie 50 zł.

Pięć dych za obiad. XD

Covid nie covid, ale bez jaj. Jeszcze pani przekonywała mnie, że "to normalne, że w gastro jest narzut 100%". XD To macie kłopoty czy nie macie? Dalej laska argumentowała, że "to jest restauracja, a nie bar", ech.

Finalnie zamówiłem ten sam obiad w lokalnym minibarze za 18 zł, z tą tylko różnicą, że musiałem wybrać się po niego 50 metrów. No i wyleczyłem się z chęci niesienia pomocy pokrzywdzonym restauratorom.

#koronawirus #bekazjanuszy #gastronomia #takbylo
  • 93
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@mickpl: ja zamawialem ostatnio kurczaka z różna z kanajpy gdzie geaslerowa robiła rewolucje. Zapłaciłem 30zl za porcje dla 4 osób z wielką micha frytek i surówki :p
Tak to mogę pomagać :D
  • Odpowiedz
@mickpl: Mnie to już drażni ten kwik „wspierajmy gastro”. Sama ściśle współpracuje z tą branżą i wiem, ze dostali po dupie, ale szanujmy się. Jestem w stanie wspomóc lokalną knajpę gdzie widzę, ze jest ciężko i lokal tez idzie na ustępstwa, a nie tylko „dej bo gastro jest ciężko”. Niestety większość to januszerka i tak to niestety wyglada, a szkoda. I najbardziej szkoda ludzi, którzy tam pracują, a nie właścicieli
  • Odpowiedz
@mickpl: moje doświadczenia z zamawianiem obiadów podczas pandemii to pomylone zamówienia, zamówienia od 50+ pln gdzie dowóz to 10+ (gdzie odchodzi obsługa lokalu), albo brakujące rzeczy, mam wrażenie że 90% gastronomii nie ogarnia co się wokół nich dzieje xD
  • Odpowiedz
@NieJedynaNaWykopie: hmmm? U mnie w mieście jedna pizzeria też jest wyraźnie droższa ale tak było zawsze i nie bez powodu. Reszta nawet się do nich nie umywa. Zawsze świeże składniki, wysoka jakość produktów, no to wszystko niestety nie jest za darmo. Za to co proponują to i tak jest względnie tanio chociaż względem konkurencji rzecz jasna różnica w cenie jest znaczna.

Tutaj nie jest przypadkiem podobna sytuacja?
  • Odpowiedz
  • 9
@mickpl Dzwonię do lokalu w piątek, który wygląda ciekawie, pytam o dowóz bo coś nie widzę. "No nie mamy, ale możemy zamówić taksówkę na Pana koszt, to będzie 20-25zl" xDDD
  • Odpowiedz
@mickpl: generalnie większość przedsiębiorców w tym kraju nie ma pojęcia o podstawowych prawach prowadzenia biznesu, rynku, ekonomi etc. Obecne czasy doskonale to obnażają. Przepracowałem w gastronomii jakieś 10lat, większość na kierowniczych stanowiskach. Jedzenie i picie w restauracjach, spędzanie czasu w barach to moja życiową pasja ( ͡° ͜ʖ ͡°) Obecnie współpracuje z gastro i widzę jak to wygląda też z tej trzeciej strony. Wystarczy mieć trochę
  • Odpowiedz
@mickpl już się wykopki zesrały do ciebie, że "jak cię nie stać to nie żryj" xD
U mnie w mieście jest taka burgerownia co chyba 2 tygodnie po rozpoczeciu pandemii już płakała o pomoc. Znajomy zamawiał później u nich danie, które często tam jadał i go wyszło prawie 2 dychy drożej + pomniejszona porcja frytek i surowki.

Wiec j---ć takie restauracje co nagle walą w c---a pod pozorami "plaku plaku zamawiajcie
  • Odpowiedz
@ArchDelux: Żałosny? P--------j się w głowę, chłopaczku. Akurat sama staram się zawsze zawracać uwagę na poprawność języka, ale bywa, ze pisząc na telefonie czegoś nie wyłapie. Nie przyszłoby mi jednak do głowy, żeby p-----------c się z takim zaangażowaniem do tak błahej omylki xD xD xD
  • Odpowiedz