Historia działa się jakieś 5 lat temu, więc niektórych rzeczy mogę nie pamiętać, ale postaram się opisać sytuację jak najdokładniej.
Na jednym z magazynów firmy z Niemiec, z którą stale współpracujemy pracuje mój kolega. Zadzwonił do mnie przed południem i powiedział, że kierowca (pracował u nas pierwszy miesiąc, z polecenia od innego naszego kierowcy) z naszej firmy, którego chwilę wcześniej ładował, zachowywał się dość dziwnie:
Dobra- żeby nie było, że tylko jadę po kierowcach, to teraz z trochę innej beczki. Rzecz działa się już jakiś czas temu, była zresztą opisywana tu na mirko, ale może nie każdy miał okazję przeczytać, więc odświeżę.
Pewnego pięknego, słonecznego, poniedziałkowego (to ważne) wieczoru dostaję telefon od kierowcy, że jest problem, bo nie może dalej jechać na rozładunek. Pytam o co chodzi, a w odpowiedzi słyszę, że zatrzymała go
@Bakys: szkoda typka, bo miał sytuację jak w jakimś filmie. Zachował się odpowiednio, wiedział że nic nie nabroił, a tu wyszedł taki klops i dodatkowo prawie wyleciał z roboty. Słabszy psychicznie człowiek mógłby przez te kilka dni nieźle się załamać
No to na dobry początek dzionka kolejny przykład z dzisiejszego poranka. Godzina 5:55, telefon od kierowcy.
W tym miejscu muszę trochę wytłumaczyć dla tych spoza branży. Ciężarówki poruszające się po krajach Europy muszą płacić myto ("podatek drogowy za przejazd").W różnych krajach jest to różnie rozwiązane, część krajów ma winiety, które można wykupić na przykład przez internet na dany okres i na dany numer rejestracyjny. W innych krajach trzeba mieć
@Bakys: generalnie działa to tak, że jeśli masz kierowców debili, to oznacza że słabo im płacisz. Jeśli nie stać Cię na kogoś ogarniętego, to niestety będziesz pracował z debilami ¯\_(ツ)_/¯
@MojWlasciciel: strzelam, że kompletnie nie masz styczności z branżą transportową i nie masz pojęcia o panujących realiach. Moim zdaniem, gdyby ktoś wpisał sobie w CV, że jest czynnym alkoholikiem i narkomanem, oraz miał wyrok za kradzieże, to i tak znalazłby zatrudnienie- taki jest niedobór kierowców.
Ostatnio kurier przywoził mi sprzęt RTV/AGD, był w krótkich spodenkach, a na kostce opaska ;-).
W ciągu swojej kilkuletniej kariery jeden raz usłyszałem od kierowcy (a właściwie to przeczytałem w wiadomościach od niego), że "wyciągnie mnie za łeb z biura" i "mogę już odkładać pieniądze na nową klawiaturę" (chyba chodziło u uzębienie).
Pierwsze usłyszałem po tym jak odważyłem się zwrócić mu uwagę na to jak bezczelnie próbuje mnie robić w ch*ja z tachografem i jazdą- 300 kilometrów po Szwecji robił w 6 godzin. Tłumaczenie
@Bakys: Z zakazem to spedytor chyba powinien wyjść z inicjatywą, z drugiej strony jak ja pytałem spedytorkę o zakaz godzinowy we francji to powiedziała że nie wie i dzwoń do szefa xD. Kierowca jeżeli nie ma dostępu do neta, czy telefonu służbowego z internetem raczej powinien dostawać od kogoś informację, inaczej musiał by swój czas poświęcać na szukanie wiedzy
@Bakys oni wszyscy wielcy pokrzywdzeni przez los, na parkingach opowiadają, jak to mają "siuśtke ś psiodu i co łykent w domu" a jak przyjdzie co do czego to baran jeden z drugim nie potrafi prostej rzeczy załatwić. Miałem paru takich kierowców. Jeden #!$%@? debil, źle przeczytał smsy i nie załadował towaru tylko pojechal 300 km na pusto na zrzutkę myśląc że tam będzie ładować XDD ten tag to będzie złoto ( ͡
Już jakiś czas temu stwierdziłem, że po zakończeniu kariery spedytora/ dyspozytora napiszę książkę o tejże karierze i do końca życia będę się utrzymywał z dochodów ze sprzedaży. Nie ma innej opcji niż taka, że książka zostanie bestsellerem.
Dlatego też od dziś postanawiam prowadzić autorski tag #bakysspedytor , na którym będę udostępniał swoje perełki z pracy spedytora, w głównej zaś mierze dotyczące współpracy na linii spedytor-kierowca. W ten sposób będzie mi łatwiej odświeżyć
@Bakys: kierowniczka akademika w którym mieszkałem na studiach kazała się w pismach o zmianę pokoju/godzin udostępniania pralek/innych wniosków tytułować licencjatem xD
@Bakys: ja organizuje się korzystając z Notion, Tick Tick + kalendarz systemowy podpięty z Google kalendarzem - mam dostęp do wszystkiego na urządzeniach z iOS, Windowsem i w razie potrzeby z Androidem. Wychodzi za darmo, a dla mnie wystarczająco, ale to kwestia potrzeb
Mircy podobno zmieniają się zasady wjazdu do DK dla obywateli spoza UE. Ktoś ma jakieś legitne info, czy tak faktycznie jest i czy zmiany dotyczą też kierowców zawodowych?
@Bakys: ha, tez bym chcial tak czasem weekendowo zrobic traskę nie rezygnujac z dotychczasowego życia i pracy. Ot, taka odskocznia a od czasu do czasu to sie nie przeje
Historia działa się jakieś 5 lat temu, więc niektórych rzeczy mogę nie pamiętać, ale postaram się opisać sytuację jak najdokładniej.
Na jednym z magazynów firmy z Niemiec, z którą stale współpracujemy pracuje mój kolega. Zadzwonił do mnie przed południem i powiedział, że kierowca (pracował u nas pierwszy miesiąc, z polecenia od innego naszego kierowcy) z naszej firmy, którego chwilę wcześniej ładował, zachowywał się dość dziwnie: