Wpis z mikrobloga

Wpis numer trzy

No to na dobry początek dzionka kolejny przykład z dzisiejszego poranka. Godzina 5:55, telefon od kierowcy.

W tym miejscu muszę trochę wytłumaczyć dla tych spoza branży. Ciężarówki poruszające się po krajach Europy muszą płacić myto ("podatek drogowy za przejazd").W różnych krajach jest to różnie rozwiązane, część krajów ma winiety, które można wykupić na przykład przez internet na dany okres i na dany numer rejestracyjny. W innych krajach trzeba mieć w aucie urządzenie pokładowe, które przejeżdżając pod "bramką" pika i wysyła sygnał do operatora o przejeździe auta w tym miejscu.

Aktualnie jest z tym spory bałagan, bo praktycznie każdy kraj (z tych z czytnikami) ma swój "patent" i swojego operatora. To znaczy, że chcąc poruszać się po całej Europie musimy mieć kilka, jeśli nie kilkanaście małych urządzeń przyklejonych na szybie. Ostatnio jednak na rynku pojawiły się urządzenia działające na zasadzie "kilka w jednym", to znaczy jedno urządzenie obsługujące kilka krajów. Jedyne czego musi pilnować kierowca w tym urządzeniu, to czy po przejechaniu z kraju A do kraju B urządzenie nadal działa poprawnie i czy nadal wyświetla/ zapisuje poprawne parametry pojazdu- to jest na przykład ilość osi, wagę, emisję spalin, bo czasami potrafi się to zmienić z czapki, a są za to grube mandaty.

No i teraz wracamy do telefonu od kierowcy, nazwijmy go Pana Andrzeja. Pan Andrzej już na samym początku rozmowy był bardzo kulturalny i przeprosił mnie za to, że mnie budzi. Pan Andrzej powiedział, że wjechał właśnie do Austrii i urządzenie pokazuje mu następujące parametry: EURO 6, DMC 40 ton i spytał mnie, czy te dane są poprawne i czy nie jest problemem, że czytnik w Austrii nie pokazuje ilości osi tak jak to pokazuje w Niemczech. Odpowiedziałem Panu Andrzejowi, że dane są poprawne i nie jest to problemem, bo czytnik działa tak za każdym razem. Pan Andrzej pracuje w naszej firmie od 4 lat. Pan Andrzej był w Austrii w ciągu zeszłego miesiąca zapewne kilka razy. Pan Andrzej ma w formie elektronicznej jak i fizycznej (wydrukowaną) instrukcję obsługi urządzenia, gdzie jest wszystko wytłumaczone. Pan Andrzej mógł sprawdzić na czacie grupowym skróconą instrukcję, którą profilaktycznie wysyłam raz na jakiś czas.

Nie mam pretensji do Pana Andrzeja, bo takie EKSCESY są normą nie tylko w jego wykonaniu. Sam uczulam kierowców, że wolę żeby do mnie pięć razy zadzwonili/ napisali, niż raz coś spieprzyli. Ale zwyczajnie wkrwia mnie to, że idą na łatwiznę i zamiast spróbować to ogarnąć samemu i nie wiem, może uszanować mój czas, idą po linii najmniejszego oporu. Już pal licho gdyby to było w ciągu dnia...

ALE w tym miejscu znowu pojawia się dylemat i historia z zupełnie odwrotnym zachowaniem. Jakiś czas temu nasz operator wyżej wymienionych urządzeń pokładowych miał (mówiąc w skrócie) awarię i część urządzeń nie działała poprawnie, o czym kierowcy wiedzieli, bo urządzenie było całkiem wyłączone, lub świeciła czerwona lampka.

Bohater tejże historii, nazwijmy go Pan Czesław, miał w Niemczech myto opłacone przeze mnie manualnie. W internecie jest opcja wykupu przejazdu z punktu A do punktu B, przy czym musisz jechać dokładnie tą drogą, za którą płacisz. Pan Czesław jechał z towarem do Francji. Przejechał przez Niemcy i wjeżdżał do Belgii (godzina około 4:00 nad ranem), w Belgii czytnik nie działał w ogóle. Dobroduszny Pan Czesław przejechał całą Belgię wszerz z niedziałającym urządzeniem, a po tym jak dotarłem do pracy i do niego zadzwoniłem i zapytałem jak rozwiązał kwestię urządzenia (byłem pewien, że zaczęło działać) odpowiedział:
- A no nie chciałem Pana budzić bo i tak pewnie nic by Pan nie zrobił, a o tej godzinie to i tak nie stali.

Finał tej historii jest taki, że parę dni temu przyszedł z Belgii do biura mandat 500 EUR + obowiązek wyrównania mautu. Może i nikt nie stał, ale kamery działają 24/7 ( ͡° ͜ʖ ͡°). Mało tego, gdyby Pan Czesław wtedy jednak do mnie zadzwonił, to wiedziałem co zrobić i jak się zachować, oraz wiedziałem już, że takowy przejazd może kosztować nas 500 EUR.

Moje pytanie do kierowców zawodowych brzmi- kto według Was powinien teraz zapłacić ten mandat?

Kończąc chciałbym tylko dodać, że absolutnie nie uważam, że KAŻDY kierowca to skończony debil bezradny życiowo. Mało tego- uważam, że każdemu zdarza się czasem pierdyknąć babola, nawet tym najlepszym jak ja ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dlatego będę się starał być we wpisach obiektywny, a Was proszę o nieatakowanie mnie komentarzami w stylu "A BO KAŻDY SPEDYTOR TO TEŻ JEST DEBIL", "A BO WY TO TYLKO KRAŚĆ POTRAFICIE A ROBOTY ZAPLANOWAĆ NI MA KOMU". Naprawdę zdaję sobie sprawę z tego, że w każdej grupie zawodowej są ci lepsi i ci gorsi, a przyjdzie też czas na heheszki ze mnie i z moich kolegów po fachu. Także proszę o wyjęcie kijów z dup i podchodzenie do tematu z dystansem.

#bekaztransa #zycietruckera #bakysspedytor
Bakys - Wpis numer trzy

No to na dobry początek dzionka kolejny przykład z dzisiej...

źródło: comment_1637657408XCyiKBMUYgVLaJaa5xK9gb.jpg

Pobierz
  • 47
@MojWlasciciel: chcąc uniknąć zbędnej i imo idiotycznej dyskusji napiszę znowu to, co gdzieś ostatnio pisałem- mam kierowców, którym mogę podać plan na 1-2 tygodnie i mieć pewność, że zrobią go jak należy, lub lepiej. Mam też takich, których trzeba cały czas prowadzić za rączkę, jak dzieci we mgle. Przy pewnej ilości osób nie jesteś w stanie zatrudniać samych "wisienek".
@Bakys: Mi szefo kazał odpalać eboxa na Belgii, a w Niemczech korzystać z tollcolecta, robiłem jak chciał, ostatnio rozmawialiśmy i mówił że prawdopodobnie będziemy korzystać tylko z eboxa. No to jadę sobie przez Zgorzelec, urządzenie sygnalizuje błąd czerwoną diodą, i sygnałem jeżeli auto zaczyna jazdę, ja jechałem ciągiem i miałem ostre światło w twarz i diody nie widziałem, przejechałem 10 km i gdy akurat było widać urządzenie zorientowałem się że nie
@MojWlasciciel: strzelam, że kompletnie nie masz styczności z branżą transportową i nie masz pojęcia o panujących realiach. Moim zdaniem, gdyby ktoś wpisał sobie w CV, że jest czynnym alkoholikiem i narkomanem, oraz miał wyrok za kradzieże, to i tak znalazłby zatrudnienie- taki jest niedobór kierowców.

Ostatnio kurier przywoził mi sprzęt RTV/AGD, był w krótkich spodenkach, a na kostce opaska ;-).
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Bakys:

strzelam, że kompletnie nie masz styczności z branżą transportową

jak spedziujesz tak jak strzelasz, to cud że jeszcze funkcjonujesz na rynku( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sram do żwira, w dodatku od wielu lat do tej samej kuwety. Kasa dobra, dupy bez powodu sobie nie zawracamy, jak komuś nie pasuje to zawsze może odejść.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Bakys: taki jest niedobór kierowców chyba u dziadów. Jak ktoś dobrze płaci i traktuje ich jak ludzi to ma dobrych kierowców. Jeżeli od kierowcy wymagasz posłuszeństwa jak od psa albo płacisz mu za mało to masz co masz. Część siedzi tymczasowo, część tak lubi a część nigdzie indziej roboty nie znajdzie bo są głąbami.
A idiota który przejechał cały kraj bez mauta powinien zapłacić ten mandat bo jest idiotą, zrobił to
generalnie działa to tak, że jeśli masz kierowców debili, to oznacza że słabo im płacisz. Jeśli nie stać Cię na kogoś ogarniętego, to niestety będziesz pracował z debilami


@MojWlasciciel: mam z budowlanki a nie z logistyki historyjkę
Znajomy ma firmę buduje we Francji i w Danii, wysyłał ekipy tam w sezonie a jak się robiła zima to jakieś wykończeniówki w Polsce dłubali. Płacił jak na warunki lokalne naprawdę nieźle a zatrudniał
@Brydzo: mam przeczucie, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Nie mam pretensji o to, że zadzwonił. #!$%@? mnie, że miał możliwości żeby to ogarnąć samemu, a on mimo to woli zawrócić mi dupę, bo tak będzie szybciej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Bakys: Andrzej i tak kulturalny, ale widać, że ma #!$%@? i jest leniem. A ilu jest takich, co jak jaśnie Panu zwrócisz uwagę go obraza Świętego majestatu i w ogóle gulag dla takich, co cokolwiek sugerują.