Na drodze wyjątku zgodziłem się podwieźć gdzieś kogoś, po godzinie się okazało że fajnie jakbym jeszcze kogoś zabrał u podjechał gdzieś dalej nadrabiając 50 minut drogi xD k---a za każdym j-----m razem to samo jak chce komuś pomóc to ujebią ręke przy samej dupie, stwierdziłem że jednak nie jadę w ogóle

Soothsayer







































