Na uniwersytecie medycznym wrze. "Nepotyzm, łamanie standardów etycznych"

Żona i kochanka w radach których zadaniem ma być kontrolowanie władz uczelni. W tle wielomilionowe granty.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 77
- Odpowiedz
Żona i kochanka w radach których zadaniem ma być kontrolowanie władz uczelni. W tle wielomilionowe granty.
Komentarze (77)
najlepsze
to będzie już 36 lat reform i jakoś końca nie widać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale tak. Klika istnieje. Jest kasta profesrorw ktora orze jak może zwykłych lekarzy i zarabia majątki na ich plecach. Sam tkwię w takim układzie gdzie jestem parobkiem.
Bez pleców o wchodzenia w dupe kariery się nie zrobi. Jeden na 100 się przebije a reszta robi za murzynów. Ludziom wydaje się że lekarze się wspierają a prawda jest taka, że będą robili w górę jak mogli.
Moj szef zaraz kładzie się do grobu a facet nikogo nie chce uczyć i robi pod górę każdemu kto próbuje się uczyć bo
Nie chce się wyzłośliwiać, ale myślę, że trochę ulegasz pewnej narracji, która kiedys zaszczepili u ludzi sami lekarze. Nie lubię tego robić, ale zacznę od: Prawda jest taka... ze w Polsce lekarzom pod pewnymi względami żyje się lepiej niz na zachodzie.
Od zalatwiania pracy na zakladzie, w polityce tworzenie fikcyjnych stanowisk, placenie komuś jako artyście z pieniędzy ministerstwa kultury za robienie halasu, placenie kolegom w naturze za korzyści. Mozna tak wymieniac i wymieniac...
Polska jest materiałem, o który walczą różni ludzie. Ciągną go i wyszarpują sobie z rąk. Nie przejmują się szkodami, liczy się dla nich tylko to, żeby zdobyć coś dla siebie.