To Znalezisko było promowane w ramach usługi Wykop Poleca przed osiągnięciem wymaganego progu wejścia na Stronę Główną. Obecnie to Znalezisko nie jest już objęte promocją.
@apeee: Iksde Pamiętam jak mój ojciec leżał w szpitalu. Polska powiatowa, początek lat dwutysięcznych. Matula dała ordynatorowi kopertę, 300 złotych czy coś. A w domu u nas była wtedy bida jak c--j. Ale koperta poszła co by ojciec miał "lepszą opiekę". Ciekawe jakby ta opieka wyglądała jakby koperty nie było. Każdy dawał takie koperty i co to niby zmieniało?
Przecież w tej pracy nie da się tego całkowicie uniknąć. Trafiają się pacjenci z chorobami psychicznymi, demencją, alzheimerem, ćpuny i pijusy wymagające pomocy i co na to poradzisz? Inny problem to zamykanie izb wytrzeźwień i przywożenie każdego moczymordę na SOR, co niepotrzebnie naraża personel i innych pacjentów na agresję. No ale oszczędności, izba to relikt PRL.
Jakby przykładały się do pracy i wiedziały czym jest empatia, to nie musiałyby się zmagać z "agresją". Praca na odpierdziel, pacjent zaniedbany, dyżur zaliczony i do domu.
@heksengerg: Z jednej strony masz trochę racji, z drugiej strony mamy pijaków i ćpunów, którzy trafiają do szpitali, tak więc spora część i tak by się spotkała z agresją.
@dziacha raczej nie tylko kasa, a ten ustrój. Bratowa jest lekarzem na rezydenturze i mówi, że młodzi są spoko, mają zwykłe, ludzkie podejście, każdemu powiedzą dzień dobry, normalnie pogadają niezależnie od stanowiska.
Ale starsi w szpitalu są okrutnie zhierarchizowani, pan lekars zawsze najważniejszy, to jest Pan, trzeba z szacunkiem i poważaniem, to żaden kolega z pracy tylko jakiś Bóg.
Zakładając, że średnia wieku jest podobno ponad 50 lat, czyli powiedzmy 30 lat pracy... Niech ktoś ze stażem 30 letnim powie, że nigdy się nie spotkał z agresją w pracy. A juz w szczególności, kiedy ma pracę związaną z klientami. Np w więziennictwie, czy policji. Jeśli nie robi jako asceta w jaskini na najwyższej górze, gdzie nikt nie przychodzi, to nie ma siły, na jakiegoś agresywnego buca/agresywną karynę po prostu musiał trafić.
@mlotek_to_uniwersalna_odpowiedz: swiete slowa :) ja dostaje w morde pare razy w roku a pracuje w supermarkecie ( ͡°͜ʖ͡°) nawet 10 lat jeszcze minelo (⌐͡■͜ʖ͡■) czekam na sondaz o pracownikach w supermarketach
@axl-rose: Głównym źródłem agresji są pacjenci i ich rodzina, więc nie bardzo wiem co ma do tego sfeminizowane miejsce pracy? Apteka to również takie miejsce i spotkanie się tam z agresją ze strony pacjenta to rzadkość.
@voov100: Do ratowników pacjenci podskakują, mimo że w większości to mężczyźni. Praca z ludźmi, szczególnie schorowanymi i ich rodzinami jest bardzo specyficzna i często ma się do czynienia z sfrustrowanymi, obolałymi lub wystraszonymi ludźmi którzy dają upust złości na personelu medycznym. To się raczej nie zmieni, niestety.
Agresja słowna... Orientuje się ktoś czy odgórny ogólny zakaz odwiedziń na SOR-rze jest legalny? Wisi na drzwiach kartka że nie ma wstępu bo to SOR. Zastanawiam się czy szpital można podać do sądu za notoryczne utrudnianie kontatku z starszymi osobami wymagającymi opieki które nie są w stanie nawet używać telefonu. Co to więzienie? Jak się skontaktować z pacjętem gdy nie jest on w stanie obsługiwać telefonu samodzielnie? Personel groził nawet policją bo żądałem dostępu
@michail-filippo: jest sposób, żeby ominąć taki zakaz. Ta starsza osoba musi mieć papier na znaczny stopień niepełnosprawności, albo równorzędny z ZUS na całkowita niezdolność do pracy i samodzielnej egzystencji, tzw. I grupa inwalidzka. Wtedy masz prawo być przy tej osobie 24h/7. Dlatego jak się ma starsze osoby w rodzinie i zaczyna się bujac już po szpitalach z nimi to warto sobie o taki papier zadbać. Zresztą ma się z tego
Komentarze (105)
najlepsze
Pamiętam jak mój ojciec leżał w szpitalu. Polska powiatowa, początek lat dwutysięcznych. Matula dała ordynatorowi kopertę, 300 złotych czy coś. A w domu u nas była wtedy bida jak c--j. Ale koperta poszła co by ojciec miał "lepszą opiekę". Ciekawe jakby ta opieka wyglądała jakby koperty nie było. Każdy dawał takie koperty i co to niby zmieniało?
Przede wszystkim koszt. Na zachodzie idą na dołek, co też kosztowo nie wychodzi tanio.
@MokryBatmann: Czyli jednak się zdarzają takie przypadki.
Ale starsi w szpitalu są okrutnie zhierarchizowani, pan lekars zawsze najważniejszy, to jest Pan, trzeba z szacunkiem i poważaniem, to żaden kolega z pracy tylko jakiś Bóg.
Jeśli nie robi jako asceta w jaskini na najwyższej górze, gdzie nikt nie przychodzi, to nie ma siły, na jakiegoś agresywnego buca/agresywną karynę po prostu musiał trafić.
Praca z ludźmi, szczególnie schorowanymi i ich rodzinami jest bardzo specyficzna i często ma się do czynienia z sfrustrowanymi, obolałymi lub wystraszonymi ludźmi którzy dają upust złości na personelu medycznym. To się raczej nie zmieni, niestety.
Wisi na drzwiach kartka że nie ma wstępu bo to SOR.
Zastanawiam się czy szpital można podać do sądu za notoryczne utrudnianie kontatku z starszymi osobami wymagającymi opieki które nie są w stanie nawet używać telefonu. Co to więzienie? Jak się skontaktować z pacjętem gdy nie jest on w stanie obsługiwać telefonu samodzielnie?
Personel groził nawet policją bo żądałem dostępu
Dlatego jak się ma starsze osoby w rodzinie i zaczyna się bujac już po szpitalach z nimi to warto sobie o taki papier zadbać. Zresztą ma się z tego