Niemcy znoszą SCT, kolejne miasta mówią dość ograniczeniom. A w Polsce odwrotnie

W niemieckich miastach takich jak Hanower, Mannheim, Mühlheim i wielu innych swój żywot kończą Strefy Czystego Transportu. Tymczasem polscy włodarzy się wściekli i próbują na siłę wprowadzać absurdalne ograniczenia, prowadzące do wykluczenia transportowego.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 226
- Odpowiedz
Komentarze (226)
najlepsze
@winda_orbitalna: Może wprowadzić SCT które obejmie parę ulic i samochody <euro3. Wymóg UE zostanie spełniony a ludzie nie będą zgnębieni. No ale lepiej zgnębić, prawda, bo "planeta płonie"? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Piszesz, że mamy dostać 2,44 mld euro na stworzenie stref i musimy je wszystkie na siłę wydać na te strefy, żeby pieniądze nie przepadły. Pewnie tak jest, jak to w unii.
To po cholerę w ogóle brać się za strefy, skoro nic na tym ani nie zarabiamy ani nie tracimy?
Druga sprawa to parametry stref. W jaki sposób klasyfikacja samochodów ma przełożenie na finanse? Ano właśnie,
W Polsce mamy nie "kisić" aut i je częściej kupować, najlepiej z zachodu.
Więc jest wprowadzany mechanizm daty ważności pojazdu, bo Polska to jak by nie było istotny rynek zbytu.
@molbidenowyMarian: dla starych trupów
U nich się kończy DEI i WOKE - u nas zaczyna
U nich się kończy imigracja inżynierów - u nas zaczyna
U nich się kończy pajacowanie z zielonymi ładami i innymi eko-oszołomstwami - u nas zaczyna.
Zielone strefy, strefy no go
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
prawdziwe interesy robi sie na słomianych inwestycjach, a to jest Miś społeczny, w oparciu o 4 instytucje....
Zobrazuje Ci to na przykładzie, dostaniesz w ręce b--ń i masz polecenie strzelić obojętnie gdzie chcesz(odpowiednik podpisania umowy przez PiS), teraz strzelasz w kulochwyt