Chcieli zbudować wymarzony dom. "Póki co jest sterta gruzu"

Samotna matka, Emilia Pierzanowska, chciała wybudować dom dla siebie oraz swojego 11-letniego synka. Ich marzenie szybko przerodziło się w koszmar. Setki tysięcy, które wpłacili deweloperowi, przepadły.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 85
- Odpowiedz





Komentarze (85)
najlepsze
Nikt kto wyrządził zło drugiemu człowiekowi nie powinien spać spokojnie
Btw, za materiały nie płaćcie fachowcom w zaliczkach, bo oni i tak mogą zwrócić materiał jakby coś nie wyszło.
@mlekoag: są 2 typy rachunków powierniczych: otwarty i zamknięty. Niestety mało kto o tym wie i większość klientów zgadza się z automatu na otwarty.
@kasa: Pewnie nie działali jak prawilny deweloper tylko wykonawca budujący dom, taki nie musi mieć rachunku powierniczego
@Yuri_Yslin: zatem tytuł mówiący o deweloperze to wprowadzanie w błąd
Jeśli ktoś ma czyste intencje i firma jest w dobrej kondycji to jest doinwestowane, a nie krzak z 5k kapitału, bez majatku