Rząd bierze się za patodeweloperkę. Koniec z mikrokawalerkami <25 m2

— Chciałbym, aby w Polsce budowano mieszkania nie mniejsze niż 25 m2. W styczniu przedstawimy nowy pakiet rozwiązań dotyczący patologii na rynku mieszkaniowym. Mamy siedem rozwiązań. Nie bierzemy pod uwagę podatku katastralnego.
- #
- #
- #
- #
- #
- 324
- Odpowiedz





Komentarze (324)
najlepsze
Z reszta moim zdaniem nie zlikwidują bo zaraz ktoś znajdzie sposób na obejście. W moim mieście była spora afera: jakiś czas temu nie chciano dać zgody na budowę mikro apartamentów, wiec wybudowano hotele w których pokoje to mikroapartamenty. Żeby nikt nie miał żadnej opcji przyczepienia się, nie będą nie sprzedawane a oddawane w użytkowanie
Część budowlanki po prostu zwyczajnie obchodzi przepisy i tworzy mikrokawalerki jako lokale usługowe. To powoduje problemy dla wszystkich dookoła.
Część mieszkań stoi odłogiem bo niestety ale przepisy w Polsce są po stronie patolokatorów, a nie właścicieli. Jak chcą coś zmieniać to niech się też i za to biorą.
W Polsce nie buduje się mieszkań poniżej 25m2, ponieważ Ustawa o Prawie Budowlanym zabrania uznawania lokali poniżej 25m2 za obiekt mieszkalny - dlatego lokale poniżej 25m2 w papierach (tj. pozwolenia budowlane, akty notarialne) są opisane jako lokale usługowe i sprzedawane z wyższym VAT.
No nie ma jednak przepisu zabraniającego trzymania tam kanapy czy spania, a większość urzędów miejskich nawet pozwala się tam zameldować - bo wedle ich interpretacji działalność
Mieszkania maja spelniac cel spoleczny, jakim jest zapewnianie bezpiecznego, stabilnego schronienia oraz warunkow do prokreacji.
@mi01P2r: praktyka ostatnich powiedzmy 15 lat jest taka, że można się zameldować właściwie wszędzie, nie tylko w lokalu mieszkalnym. Gminy odmawiały meldunków w domkach letniskowych czy w altankach na terenie ROD, ale przegrywały w sądach.
Temat meldunków (tu akurat chodziło o domki letniskowe, ale linia jest szersza i czytelna) uciął NSA w orzeczeniu II OSK 608/07 twierdząc, że meldunek jest jedynie administracyjnym potwierdzeniem
1) brak rozsądnego wsparcia młodych, którzy chcą zakupić własne mieszkanie, przez państwo,
2) traktowanie mieszkań jako inwestycje ze znaczną stopą zwrotu, co wynika z bardzo niskiego opodatkowania wynajmu,
3) rosnące koszty przewyższające wzrost wynagrodzeń