Depresja mężczyzn jest lekceważona, a choremu odmawia się prawa do męskości

Depresja mężczyzn jest obecnie wyśmiewana, lekceważona lub - w najlepszym wypadku - ignorowana. Chory zostaje sam ze swoim problemem.

[MateriaBarionowa]

Co to jest prawo do męskości

[Ballaszek]

Przecież chłopaki nie płaczą !

[CherryJerry]

@Ballaszek: Ale płacą.

[FEED_YOUR_HEAD]

@kalabanga: trochę tak, tylko trzeba się liczyć z tym, że depresja się pogłębi ;)

[K.....s]

Depresja w większości przypadków kobiet jest urojona - wynika to z ich natury czyli hipergamii, hipergamia oznacza dążenie do lepszego samca żeby urodzić najlepsze geny.
Można to trochę porównać do bambinizmu - syndrom bambie nazwę swoją wziął od bajki disneya - gdzie każde leśne zwierzątko cierpi i wymaga troski w lesie a myśliwi to zło, uważają tak ludzie którzy nie byli w lesie.

Bajki disneya przekazują dziewczynkom że każda kiedyś czy kopciuszek czy nie

[PoncjuszPijak]

@KufDrahrepus:
Nie ma to jak próbować wyjaśnić wszelkie zjawiska psychologiczne w całej ich różnorodności znajomością kilku formułek ze słowniczka Red Pill XD
Ale przy tym zastosowaniu zasady Pareto śmiechłem.

[K.....s]

@PoncjuszPijak: A zaprzeczasz faktom?

[H.....0]

Powiedzmy to sobie wprost - depresji nie mają tylko puści, zadufani w sobie idioci, którym się wydaje, że coś znaczą.

[R.....p]

Ch.... z tą depresją. Jakoś w moim pokoleniu nie było tego tyle, a nagle sami depresyjni. Co jest? Geny zmutowały na przestrzeni jednego pokolenia? Złe żarcie?

Ja stawiam na wasz gówniany styl życia. Faceci noszą damskie spodnie, przedmioty zastąpiły ideały, zamiast w laskach kochacie się w gadżetach, jabłko waszym bogiem, a jego świątynią piwnica.

Sami jesteście sobie winni. Każdy by od takiego życia odjechał.

Jest

[FEED_YOUR_HEAD]

Jakoś w moim pokoleniu nie było tego tyle,

@Radokop: Była tylko niediagnozowana. Naprawdę jesteś aż takim ignorantem?

[Rolmops887]

Wymagania wobec mężczyzn są wyższe niż wobec kobiet. To jest uwarunkowane biologicznie i walka z tym to jak walka z hipergamią.

[F.....r]

To jest uwarunkowane biologicznie i walka z tym to jak walka z hipergamią

@Rolmops887: może nie zauważyłeś, ale czasy, gdy żyliśmy w jaskiniach i faktycznie uwarunkowania biologiczne w pewnych sferach życia miały sens, już dawno temu minęły.

[Howea]

Trochę ten temat depresji jest już wałkowany na siłę. Wiem, że na Wykopie dużo ludzi ma i dlatego ciągle jest o tym, ale naprawdę jest tyle innych chorób znacznie poważniejszych, że mówienie ciągle o depresji jakby to była najstraszniejsza z chorób jest trochę nie na miejscu. Jak sobie przypomnę ciocię, która umierała na raka w męczarniach, a chwilę potem czytam, że depresja to największy problem to czuję, że jednak jest coś nie

[Im_from_alaska]

@Howea: raka nikt nie lekceważy, depresję tak, a twój komentarz jest tego najlepszym przykładem.

[Im_from_alaska]

@Howea: nie rozumiesz problemu. Bycie inwalidą widać, bo ktoś jeździ na wózku/ nie ma kończyny. Raka widać, bo chemia i brak włosów. Większość chorób na pierwszy rzut oka widać. I nikt nie podejdzie do kogoś na wózku albo kogoś po chemii albo chorego na cokolwiek innego i go nie wyśmieje z tego powodu.

W przypadku depresji problemem jest, że jej nie widać na pierwszy rzut oka i nawet jak ktoś