Jak dałem się nabrać stolarzowi?

Nawiązałem współpracę z niesolidnym wykonawcą. Pokazuję, jakie popełniłem błędy i pokazuję, dlaczego nie można bać się ujawniania danych wykonawcy.

- #
- #
- #
- #
- #
- 156
- Odpowiedz

Nawiązałem współpracę z niesolidnym wykonawcą. Pokazuję, jakie popełniłem błędy i pokazuję, dlaczego nie można bać się ujawniania danych wykonawcy.

Komentarze (156)
najlepsze
Patrząc na odcinki programu Usterka nagrywane na Wyspach mam co do tego poważne wątpliwości. Najlepsi mają takie wzięcie, że nie muszą wyjeżdżać. Aczkolwiek to na pewno nie jest reguła.
@Astar:
Przecież to jest
@Astar:
Czytałeś artykuł?
OP nawet na to liczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2. „20% zaliczki byłoby ok dla obu stron” no pewnie, materiały kosztują grosze, a te 80% ceny usługi to koszt robocizny....
Dalej już mi się nawet nie chce tego czytać
2. Jeśli mówimy o usługach stolarskich to te 20% jest wyjęte z czapy i tyle. Wspomniane w komentarzach
@spiritoo: Dla mnie to jest normą i takie działanie sprawdza mi się od kilkunastu lat :) To działa w każdej branży – zanim nawiążę współpracę z tłumaczem, to proszę go o referencje od jego klientów oraz o zaprezentowanie kilku jego tłumaczeń. Jeżeli będę szukał kogoś, kto wykona dla mnie stronę internetową, to poproszę go o pokazanie jego prac i sprawdzę, czy któryś
W przypadku mebli 40% zadatku (nie zaliczki). Tyle. Jak komuś nie odpowiada - OK, nie ma sprawy. Ja mam co robić i kuchnię czy szafę u siebie mam. Wykonawca narzuca swoje zasady i klient albo się na nie zgadza, albo nie.
Jak autor fajnie napisał - rolą zadatku jest związanie obustronne klienta z wykonawcą. Jako ciekawostka - 7 lat miałem spokój
Póki co skuteczny sposób na zapewnienie sobie Prio1. Do tego dobrze
Komentarz usunięty przez moderatora
@AndrzejCieWidzi: No i drugi problem, skąd wiadomo, że taka osoba rzeczywiście była klientem? Wartość takich referencji jest znikoma.
Na błędach człowiek więcej się uczy niż na sukcesach, więc fajnie, że to opisałeś.