Gazeta.tv prezentuje: Pięcioletni Kuba Żurkiewicz z Namysłowa uratował swoją mamę podczas ataku epilepsji. Mały Kuba zadzwonił pod numer 999, żeby wezwać karetkę, ta dotarła na czas, a ratownicy udzielili niezbędnej pomocy.

[jestemJakNindrza]

Dwa razy dzwoniłem na numer alarmowy. Pierwszy, bo podejrzewałem, że kierowca tira (ciągnika siodłowego) jest pijany, raz szybciej, raz wolniej, od lewej do prawej, z 3 razy podawałem nr rejestracyjny, ostatnie pytanie to "jak wygląda kierowca?" (przypominam, że jadę za ciężarowym). Po 8 minutach(!) ta #!$%@? mnie poinformowała, że najprawdopodobniej im ucieknie(!!!) i nie wie czy jest sens wysyłać!?! Drugi raz typek przyjechał #!$%@?ć śmieci do lasu, rozmowa ok 3 minut bo

[bbr555]

@jestemJakNindrza: Z tym 112 jest niezła przeprawa, nieraz z nimi była ciężka rozmowa. Teraz dzwonię tylko bezpośrednio do właściwych służb.

[H.....v]

@jestemJakNindrza z drugą sprawa z całym szacunkiem ale nie jest to sytuacja alarmowa.

[panparugwaj]

Nie mogłem tego słuchać! Kompletnie niekompetentna osoba decydująca o zdrowiu i życiu! Oni nie mają podstawowych szkoleń? Biegunkę dziecku wmówił, pytanie o wiek mamy tez kluczowe... Kojarzenie lepsze miało jednak to dziecko niż dyspozytor-dramat!

[piotr_forsa]

@panparugwaj: To samo miałem, nie mogłem tego kompletnie słuchać. Zanim zapytać się jak najszybciej o adres zamieszkania, wysłać karetkę a potem rozmawiać z chłopcem i go uspokoić to zrobił wszystko na odwrót. Mam nadzieję że wyciągnęli od faceta konsekwencje a z kobietą wszystko jest w porządku.

[mailtalk]

@piotr_forsa: Same here. Przez całe te nagranie mam ochotę walnąć go w łeb.

Kuźwa w google by sobie wpisał ten adres i obczaił czy to 502 czy 5/2 czy może 52. Spytałby dzieciaka czy obok jest jakaś stacja albo sklep a przede wszystkim postarałby się go uspokoić (że już jedziemy, zaraz pomożemy) to ze 3 razy lepiej by się dogadał.

[l.....k]

6 minut stracone na nic... fajnie, ze tu sie udalo. Ale w przypadku wielu "atakow" te 6 minut to kwestia zycia lub smierci :(

[JestemBoTak]

@lubie_kiedy_mowisz_tak: 6minut z 5 letnim dzieckiem to i tak bardzo szybko uwierz mi

[Mave]

@zbyszek_75 a skąd mają wiedzieć czy ratować, czy nie ratować? Pięciolatek stanu po ataku nie oceni.

[kropek00]

Pięciolatek mówi że jego mama ma atak. Znaczy, że jest świadome jakiejś przewlekłej choroby matki i wie że mama "miewa ataki" które są niebezpieczne. Dopytywane przez dyspozytora mówi o ataku biegunki. Dyspozytor debil nie skojarzył że pięciolatek może mieć na myśli padaczkę a oba słowa brzmią dla niego podobnie i mylą mu się. Zamiast spokojnie zadać mu serię prostych pytań aby upewnić się że chodzi o atak padaczki, podnosi na niego głos

[SzwagierPrezydenta]

@Wykopaliskasz: A co ty opowiadasz, słuchając jak małe dziecko mówi o ataku i że mama leży, to trzeba być naprawdę ostatnim debilem żeby nie skojarzyć. A ten koleś nie dość że idiota, to jeszcze nieprzeszkolony (tak są takie szkolenia jak gadać z dzieckiem, żeby wyciągnąć maksimum informacji). Tyle że to jest stara sprawa, kiedyś czytałem o tym na jakimś portalu, ale nie wiem czy go w końcu wywalili z roboty, czy

[Pawel993]

pytaj się 5 letniego dziecka na co choruje jego mama... "ma atak" chyba powinno mu wystarczyć... ten dyspozytor serio nie ogar jest...

[Maro88z]

WCPR to jedna wielka patologia. Nie znają przepisów obrał im doświadczenia więc policja jest wysyłana w niewiadome albo do interwencji typu zająć siedzi pod znakiem i dziwnie wygląda.

Nie znają się na ratownictwie więc przy każdym zagrożeniu zdrowia i życia przełączają na 999.

Nie znają miast! Przez co straż pożarna nie może trafić w rejon np. łąk.

Częste pomyłki kierowania służb do złych miast.

Czekać tylko aż 112 całkowicie wyeliminuje inne numery

[hasici]

@Maro88z: Jakiś czas temu jakiś pseudo dyspozytor wmawiał mi w temacie 112 że każdy po tygodniowym przeszkoleniu może przyjmować zgłoszenia. Niestety czas pokazał jak to się odbywa. Na CPRach siedzą ludzie skierowani z urzędu pracy, którzy nie potrafią zebrać jakichkolwiek informacji. Często do straży pożarnej wpływają zgłoszenia pod tytułem że w Warszawie pod numerem 50 pali się dom. Ale nie ma informacji ile kondygnacji, czy są ludzie uwięzieni, czy jest ktoś

[takashi20]

@hasici: Tak jest jak oszczędza się pieniądze. Żadna ogarnięta osoba nie pójdzie pracować za miskę ryżu. I można pier***ić że pieniądze to nie wszystko. Bez pieniędzy nie ma prawie nic.

[aseeon_]

Normalnie się #!$%@?łem jak tego słuchałem. Widać, że mały zestresowany i powstrzymuje płacz bo coś stało się jego mamą, a w odzewie zero empatii tylko wręcz karcenie dziecka przez telefon. Co za patologia ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[ostrzyjnoz]

@aseeon_: W zeszłym tygodniu pierwszy raz w życiu dzwoniłam na 999. Roztrzęsiona byłam, ale że mam troszkę więcej lat niż chłopiec z ww. nagrania, starałam się opanowywać płacz. Szybko podaję imię i nazwisko, i adres, już mam mówić, co się stało, a Pani mi przerywa i lakonicznym głosem pyta:
- Proszę Panią, ale jak Pani podaje adres, to trzeba miasto podać.
Zapomniałam o tym, bo zawsze jak się pizzę/taksówkę zamawia to

[andrzej67]

Brawo dla małego!

[zortabla_rt]

Teraz będzie jeszcze gorzej, mazowsze będzie miało dyspozytorów nie w kilku miastach a w jednym. Jak dyspozytor nie zna regionu i okolicy, to będzie ciężko się dogadać.

[c.....i]

Koleś powinien być co najwyżej operatorem gąbki i wiadra do mycia karetek... chociaż obawiam się, że nawet to byłoby za trudne.