Wpis z mikrobloga

Mirki jak mnie w-------a #januszebiznesu to ja nawet nie. Opowiem od poczatku. Juz od roku czasu przymierzałem sie do kupna auta. W styczniu wystawilem swoje auto na probe, aby zobaczyc czy bedzie zainteresowanie kupnem go. Wystawilem autko za 3800zl. Telefony sie urywaly takie bylo zainteresowanie, ale wiadomo to byla aukcja na 'probe' wiec kazdego zbywalem ze nie ma mnie w domu itp. Po 3 dniach usunalem oferte. No i stalo sie, miesiac temu kupilem sobie troche wieksze auto wiec poprzednie wystawilem na aukcje. Za smieszna kwote 2300zł. Jako ze jestem mechanikiem to auto bylo technicznie sprawne, wymieniane zostaly tylko czesci eksploatacyjne czyli tarcze klocki TRW, łozysko FAGA, tlumik WALKERA, rozrzad INA itp (ci co sie znaja wiedza ze to czesci z wyzszej polki). I tak tez napisalem w nowej aukcji.

Do czego zmierzam... Dzwoni do mnie dziadek i mowi: Panie to nie mozliwe ze autko z tak malym przebiegiem ma tyle czesci po wymieniane. To mu kuźwa tlumacze ze to tylko czesci ktore normalnie w swiecie zuzywaja sie. Ale nie. Ten dalej idzie w zaparte ze ja cos kombinuje.

W czasie trwania aukcji skonczyl mi sie przeglad wiec w sobote rano pojechalem na badanie. Oczywiscie autko nie przeszlo badania, poniewaz opony przod mialy 1mm do ogranicznika i jedno kolo na recznym nie trzymalo. Tego samego dnia pojechalem zrobic reczny i wymienic opony, ale jako ze juz bylo pozno to na przeglad pojechalem we wtorek, gdzie tego samego dnia nabilem klime zeby lepiej chlodzilo.

Kolejny juz 'klient' przyjechal ze swoja grazyna w niedziele. Ostrzegalem go telefonicznie ze skonczyl sie przeglad ale juz mam wszystko porobione aby pojechac podbic dowod. Przyjechal popatrzal i mowi: Eee panie a tu ryska jest, a tu takie zadrapanie no jak tak moze byc? mowil pan ze technicznie wszystko okej jest. To mu mowie ze mozemy jechac na stacje diagnostyczna, ja nie mam nic do ukrycia. To powiedzial mi ze jutro czyli w poniedzialek sam przyjedzie do mnie i razem pojedziemy na stacje. Taki c--j. Obiecanki cacanki.

Jest sroda, dzwoni grazyyna do mnie (co byli wlasnie w niedziele) ze na 100% beda w czwartek. Taki c--j przyjechali. obiecanki cacanki.

I tak w ciagu tygodnia bylo kilka osob co sie skusily na niska cene ale wyglad sie nie podobal bo k---a kilka rysek na masce.

Po tych wizytach jak ktos dzwonil to odrazu mowilem, ze jak ktos nie ma calej kwoty to nawet nie mamy o czym rozmawiac. Zero k---a negocjacji. Szkoda mi auta oddawac za grosze, niech stoi i gnije.

Wczoraj dzwoni do mnie klient, ze chce auto obejrzec. Okej nie ma problemu. Przyjechal z karyna bo to dla niej autko. Koles sie przyznal ze jest mechanikiem. Wiec dla niego wyglad sie nie liczy, auto dla dziewczyny ma byc sprawne. Przejechal sie, zobaczyl ze faktycznie w aucie jest porobione tak jak nalezy i bez negocjacji mowi, ze bierze auto. Mysle sobie, konktetny klient, kolega po fachu, wie co dobre to mu zrobie dobra cene. Jako, ze mam dobre serce to Sam zaproponowalem, ze zejde na cenie 200zl co by karyna mogla do pelna zalac paliwa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nawet nie wiece jak dziewczyna sie ucieszyla. Po tych przebojach z Januszami wiem ze autko dalej bedzie jezdzic sprawne i zadbane.

#coolstory #samochody #carboners #janusze #cebula
  • 57
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kisiel119: gratuluje że w końcu sprzedałeś. Ja to tyle czasu bujałam się aby sprzedać moją Vespę, że zrezygnowałam. Pół roku było ogłoszenie, w pytę wyświetleń, wiadomości typu "że za połowę ceny to może wezmę", kilka telefonów "na pewno przyjedziemy" i c--j nikt nie przyjechał. W-------m się, zdjęłam ogłoszenie i dalej pomykam skuterkiem.
  • Odpowiedz
@kisiel119: jak sprzedawalem swoje lupo to tez mialem takich januszy xD

Cale lupo bylo naprawione, nowe klocki, aku, rozrzad, instalacja gazowa roczna i inne duperele mniej lub bardziej drogie.

panie spusc pan 1k bo w tapicerce fotela jest dziurka (ten sam gosciu wzial lupo w tej samej cenie co ja ale z silnikiem do remontu xD mechanik mi powiedzial bo to jego
  • Odpowiedz
@kisiel119: Myślalem nad sprzedarza swojego Seata Leona .. Ale znając januszy stan techniczny ich będzie c---a obchodził .. mam kwiatki na lewym błotniku i obdarty zderzak z przodu ... juz widze te zawistne mordy ... nope leon zostanie chyba do smierci u mnie
  • Odpowiedz
@Alpha_Male: 2004. 19-20tys by pasowało zgarnać .. technicznie auto jest igiełka . zostało mi wymienic tylko pradopodobnie lacznik stabilizatora bo stuka przy skrecaniu na nierownosciach . nowa maglownica wsadzona msc temu . w auto od zeszlego roku wsadzilem 6k.
  • Odpowiedz
Nie mam poki co czasu i gotowki zeby z tym zrobic.


@furek12: Bo z parchami to tak właśnie jest- pierdoła, ale jeśli nie masz warunków i mozliwości to drogo wychodzi. Przez głupotę lakierników. Ciekawostka- mój znajomy przestał liczyć ściśle za element 300-350zł. Po prostu mówi za całą robotę- oczywiście za zakurzkę odpowiednio mniej. Efekt- wzrost obrotów (niekoniecznie pracy) praktycznie o 100%.
  • Odpowiedz