Wpis z mikrobloga

Mój system po zalogowaniu: 41 zadań, 0 wątków, 27 wątków kernela
System z Firefoxem: 51 zadań, 0 wątków, 27 wątków kernela
W trakcie codziennej pracy: +-60 zadań, 0 wątków, 27 wątków kernela

Jak tam u Was na Waszym #linux?
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@psiversum: aż przypomniało mi się wątki tych debili co się podniecają że linux zużywa mniej ramu po zalogowaniu niż windows więc jest lepszym systemem xD
  • Odpowiedz
  • 4
aż przypomniało mi się wątki tych debili co się podniecają że linux zużywa mniej ramu po zalogowaniu niż windows więc jest lepszym systemem xD


@ly000: Lepszym systemem jest, bo nawet jak masz 4GB na starcie to jest taka opcja, że wiesz co Ci tam tyle zjada, bo sam sobie go napakowałeś. A już w ogóle, jeżeli ktoś ma 200M na dzień dobry to logiczne, że system mu nie odpala rzeczy
  • Odpowiedz
@psiversum: niezły wynik - jakiego środowiska używasz? Miałem kiedyś podobny wynik na turbo lekkim środowisku z aplikacjami jeszcze na GTK2. Obecnie mam nadal w miarę lekkie środowisko i szybko wszystko działa, lecz trochę nowsze i łatwiejsze dla mnie w użytkowaniu (XFCE4) + trochę lekkich deamonów ułatwiających mi pracę dla wygody.
rtp_diov - @psiversum: niezły wynik - jakiego środowiska używasz? Miałem kiedyś podob...

źródło: obraz

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 0
niezły wynik - jakiego środowiska używasz?


@rtp_diov: Bardzo lubię pracować w terminalu i większość mojego oprogramowania działa w XTerm. Nawet do szybkich obliczeń w arkuszu kalkulacyjnym lubię sc. No i używam bardzo prostych narzędzi, które sobie oskryptowałem. Lubię po prostu programy, które robią tylko to, co potrzebuję. Np. tapetę wybieram przez nsxiv z wydzieloną konfiguracją dla tapet, a fehem je sobie ustawiam. Całe moje środowisko to i3, rofi, xterm, tmux,
  • Odpowiedz
@psiversum: nieźle. Kiedyś miałem podobnie z tym, że tapetę ustawiałem bodajże czymś co się zwało "nitrogen" i pełno innych małych aplikacji. Feh też pamiętam to klasyk. Miałem wiele skrótów klawiszowych i używało się tego dosyć wygodnie. Potem po wielu latach używania tego środowiska wszystko szło do przodu a wiele z tych programów z mojego stosu nie było do końca aktualizowanych + coraz ciężej było mi panować już nad tym, bo
  • Odpowiedz
aż przypomniało mi się wątki tych debili co się podniecają że linux zużywa mniej ramu po zalogowaniu niż windows więc jest lepszym systemem xD


@ly000:

Aż mi się przypomnieli ci sami debile, którzy z pianą na ustach tłumaczyli, że „RAM ma być żarty, przecież po to jest!” - bo przeczytali mantrę linuxatemyram, tylko jakoś nie docierało do nich, na co ten RAM jest żarty.
Bo różnica między cache i buforami, a tym
  • Odpowiedz
@SystemHalted2_0 wow gratulacje w sumie wyjaśnienia w 100% celnego 100% prawda. Miałem napisać coś podobnego, ale powiem tyle - @ly000: - jesteś na takim poziomie takimi wypowiedziami, że na razie rozumiesz i przekładasz teorie typu "RAM jest po to żeby był używany", "prefetching jest czymś dobrym" ignorując totalnie kwestie, że Windows szybciej wyczerpuje RAM niż Linux a to, że zje 2x więcej RAMu od razu po starcie względem Linuxa
  • Odpowiedz
@psiversum: też kiedyś się w to bawiłem. Okazało się jednak że wygoda jest wrogiem optymalizacji. Chcesz mieć działający czytnik odcisków palców? Dodatkowe procesy/serwisy. Serwer drukowania? Obłsługa bt? PIpewire? SSH, sekrety, smart, bateria? Po jakimś czasie stwierdziłem że jednak nie warto. W sensie - warto, niestety nie mam aż tyle wolnego czasu, a nie lubię półśrodków :) nie sposób tego kontrolować; może i można żyć z lynxem jak się uprzeć, ale
  • Odpowiedz
  • 2
@rtp_diov: @Oo-oO: Kwestia podejścia. Lubię sobie skryptować i zamiast grać w gry to sobie skryptuję. W ten sposób mam wygodniejsze środowisko od tego co oferuje KDE, Gnome, czy cokolwiek innego. Ale to jest wygodniejsze właśnie dla mnie, bo moje i skrojone pode mnie. Ja nawet mam własny skrypt instalacyjny systemu i nie używam instalatora. A za całą konfigurację programów odpowiada i tak mój menadżer, więc mogę sobie jedną
  • Odpowiedz
  • 1
@psiversum: nie chciałem byś zrozumiał to jako krytykę, wręcz przeciwnie. Chętnie też bym tak sobie ustawił system, ale niestety wymaga to czasu. Zgadzam się co do gnome i kde - pełne bloatware, opcji wymuszonych na użytkowniku bo "my wiemy lepiej". Przykre to, dlatego też w dłuższej perspektywie nie podoba mi się to co się dzieje w redhatowo-fedorowej społeczności - wymyśla się projekty, potem ściśle integruje się z nimi inne projekty,
  • Odpowiedz
  • 1
nie chciałem byś zrozumiał to jako krytykę, wręcz przeciwnie.


@Oo-oO: Nie no luz, potraktowałem to jako Twoją opinię i podejście do chytrze poruszonego przeze mnie tematu :)
Odpisałem szerzej dla lepszego wglądu w różnice pomiędzy użytkownikami Linuksa.
  • Odpowiedz