Wpis z mikrobloga

@Oktawiusz: Super mireczku, robi wrażenie

mnie od zbierania czegoklwiek zawsze odrzucała świadomosć że nie zbiorę wszystkiego, bo są jakieś ultra rzadkie edycje warte miliony, kiszące się u tych, którzy je zdobyli przy okazji ;)
  • Odpowiedz
Masz to podzielone zestawami czy to jest totalny freestyle i szufladki to no „czerwony prostokątny klocek, niebieski kwadratowy”?

Masz jakąś bazę danych żeby znaleźć dany element?
  • Odpowiedz
każde hobby polega na zbieraniu, a nie zebraniu.


@Qullion: Ja tak zawsze miałem, świadomośc, że nigdy nie zdobędę najrzadszych egzemplarzy mnie zniechęcała. Jestem chyba zbyt zorientowany na wynik ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dlatego staram się niczego nie zbierać, bo mnie to tylko frustruje.

Chociaż jako dzieciak zebrałem kilka kolekcji "do końca" i to była dla mnie największa satysfakcja. Pamiętam album z najklejkami z logo drużyn NBA
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: ci co nakręcają takie hobby u ludzi projektują je tak by to się nie kończyło bo to pobudza ludzi najbardziej.
Jak się za szybko kończy to się nudzi.
Z robieniem czegoś jest podobnie, fajniej jest robić niż wszystko zrobić i skończyć robienie.

Sam zbieram i lego i coś tam sobie budujemy lecz nic spektakularnego. Fajna zabawa, 10 lat, 370 zestawów, 280k klocków.
  • Odpowiedz
Cos pieknego. Sama kiedys marzylam o takim magazynie, ale musze sie obejsc kilkunastoma zestawami. Natomiast moj kumpel z 8 lat temu prowadzil sprzedaz klockow lego nowych/uzywanych (detaliczna). Jego magazyn wygladal podobnie. Czlowiek mogl sie znow poczuc jak dziecko 😉
  • Odpowiedz