Wpis z mikrobloga

#kikiswiat Chłop poleciał na wakacje, a gdy jeden jedyny raz wychylił dupe na miasto, to po godzinie stwierdził że go nogi bolą, więc siedział godzinę na syfiastym parkingu w oczekiwaniu na powrót ( _) Nawet zakładając że tam nie było co robić, to mógł ten czas poświęcić aby znaleźć dla dzieci coś lepszego i bardziej lokalnego niż lejsy pomidorowe i galaretki w cukrze XD
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kernwaffe: Galaretki ok, ale na c---a kupował czipsy, które może kupić w Polsce? Bo mają egipskie napisy?
Zamiast siedzieć na tym parkingu to woalłbym pójść do jakiejś knajpy i napić się kawy czy herbaty. Ale nie, parking jest za free.
  • Odpowiedz