Wpis z mikrobloga

Kiedyś miałem o góry sąsiadów pijaków co mieli wielkiego psa, nie wiem skąd.

Oprócz tego, że ujadał jak ich nie było i robił to cały czas, na otwartym balkonie nad moim

To jeszcze szczał na tym balkonie i cały mocz leciał na mój balkon. On tak szczał jakby ktoś z litr wody wylał na raz. I potrafił robić to po 2-3 razy dziennie. Ja wynajmowałem mieszkanie, lato. I siedziałem w zamkniętym mieszkaniu, bo tak k---a capiło szczynami, że nie dało się nic zrobić. Pranie powiesić, czy usiąść tam zapomnij. Klatka schodowa też poszczana.

Policja wzywana, raz przyjechała chyba po 5 godzinach, to im drzwi nie otworzyli. Powiedzieli, że oni żeby dać mandat to muszą przyłapać na gorącym uczynku co było niemożliwe. Straż miejska miała to w dupie. Zgłosiłem to do OTOZ, też mieli to w dupie.

Usłyszałem, żeby podać ich do sądu, albo zgłosić do spółdzielni. Spółdzielnia problem znała, ale też sobie nie radziła.
Codzień w nocy leciała muzyka do 3-4 nad ranem. Wzywałeś policje, to jak wjeżdżali na podwórko, a był jeden wjazd i podwórko nieoświetlone, to oni to widzieli i gasili muzykę i w łazience krzyczeli do mnie, że teraz ich nie ma w mieszkaniu.

W nocy się bili, leciały meble. A ta stara k---a, była taka wredna, że rano szła po alko i o 6 chlała na podwórku obok swojego samochodu, z którego puszczała na cały regulator muzykę. Albo trąbiła i krzyczała, że czas wstawać i wszystkich budziła rano w sobotę i niedzielę

Nie szło z nimi nic zrobić, a ja fizycznie nie dałbym rady jej chłopu bo buchaj może i miał 60 lat, ale był kawał chłopa i miała córeczke z zięciem patusem po wyroku w więzieniu

Wziąłem się wyprowadziłem, na moje miejsce wprowadzili się ukraińcy, od byłej sąsiadki obok co spotkałem ją raz w przychodni, wiem że się też wyprowadzili, wprowadziła się para z dzieckiem, pomieszkała 3 miesiące, teraz znowu ukraińcy i mają dość i też chcą uciekać

#psiarze #psy #alkoholizm #a-----l #patologiazewsi #patologiazmiasta #nieruchomosci
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Schwarzfahrer:
Niestety tak to wygląda w Polsce. Czasami zdarzają się sytuacje, gdzie warto podać pieskowi paróweczkę ( ͡º ͜ʖ͡º), skoro państwo jest niewydolne. Nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych środków.
  • Odpowiedz