Wpis z mikrobloga

Jak baba się odzywa na wykopie to jest zawsze to samo, baby są święte a problem jest z mężczyznach i jak mantra jest powtarzane: "Podrywajacie nas bardziej". Poziom odrealnienia kobiet od sytuacji mężczyzn jest tak duży, że nawet nie wiem jak to ubrać w słowa. Oczywiście, że to jest mężczyzn wina. Baby wcale nie mają wymagań wyiebanych w c--j. Wcale nie traktują nieczadów jak śmieci.

Ech szkoda gadać. Wszyscy to wiemy. Powiem tylko, że zajebiście jest nie wchodzić w ogóle w kontakty z babami. Ten detoks po paru miesiącach jest taki, że aż się chce płakać ze szczęścia. Nikt cię nie męczy, nie zwala winy na ciebie, nie truje feminizmem. Jaki ja głupi byłem, że wcześniej tego nie zrobiłem.
#blackpill #przegryw
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

to jest zawsze to samo, baby są święte a problem jest z mężczyznach


@LostHoldenCaulfield: albo teksty, że jak na nie narzekasz to jesteś jakiś dysfunkcyjny i nigdy żadnej nie znajdziesz
tak, jakby to faceta poganiał zegar biologiczny a nie, tzw "płeć piękną", wystarczy popatrzeć co się dzieje z samotnymi 30latkami, które uświadamiają sobie, że każdego dnia są coraz bliżej zostania starymi pannami, nie da się z kimś takim ani pracować
  • Odpowiedz
@LostHoldenCaulfield: no muszą tak mówić bo jak będą publicznie mówić poddaj się bo to i tak nie ma sensu i jak będziesz tyrał całe życie to dostaniesz maksymalnie namiastkę związku to kto będzie robił na system. Kościół, władza, kobiety wmawiają różne rzeczy, żeby niewolnicy myśleli, że ma to sens.
  • Odpowiedz
@Zopyross: Co Ty, baby są najbardziej problemowe jako pracownicy. Nic im nie pasuje.

Ja jestem mega wdzięczny, że żadna baba mnie nie chciała. Wygrałem los na loterii patrząc na mężczyzn w guwnozwiązkach albo po rozwodach. Teraz nawet nie musisz być w małżeństwie, żeby baba zabrała ci połowę majątku.
  • Odpowiedz
@LostHoldenCaulfield

Aktualna, ginocentryczna strategia reprodukcyjna (geny lub po prostu zabawa od Chada, zasoby od beciaka) zakłada chęć beciaka do uczestnictwa w układzie, w którym tylko może stracić i opiera się na skuteczności programowania i jego desperacji.

Nawet redpillackie kukoldy grają w grę wzmacniania tego układu i choć przewrotnie kuszą, że *weźmiesz sobie młodszą, gdy już zapracujesz*, to zupełnie nie uwzględniają ani demografii, ani preferencji i obyczajów młodych kobiet.
  • Odpowiedz
@LostHoldenCaulfield: nieczad a mięczak to dwie różne rzeczy, choć brzmią podobnie.

Po prostu nie masz nic atrakcyjnego w sobie, to kobiety się tobą nie interesują.

Serio nie trzeba być gigachadem czy nawet zwykłym chadem, żeby poznać i pobujać się z fajnymi machinami i porobić coś
  • Odpowiedz
Serio nie trzeba być gigachadem czy nawet zwykłym chadem, żeby poznać i pobujać się z fajnymi machinami i porobić coś więcej.


@Returned: jak zwykle o tobiepodobnych, ogólniki, brak konkretów. Kawa na ławę: gdzie "poznać i pobujać się z fajnymi machinami i porobić coś więcej"? GDZIE?
  • Odpowiedz
@Zopyross: ja mam szefową w okolicach 50-tki i każdy chłop w jej życiu jak była młodsza chciał ją tylko do wyra, a teraz sfrustrowana stara panna, bo sensowniejszy kandydat, gdy tylko zobaczył, że to moralne i intelektualne zero, to wiał gdzie pieprz rośnie w trymiga
  • Odpowiedz