Wpis z mikrobloga

@MLeko29:
Z mojego otoczenia widzę, że tacy zwykle dziedziczą (a raczej ich rodzice dziedziczą po czym im przepisują) dom/mieszkanie po dziadkach. Sprzedadzą takiego klocka z PRL czy inną ruderę na zadupiu za 300-500k razem z ziemią i mają te 50% wkładu własnego na mieszkanie w dużym mieście. Dzięki temu kredyt wychodzi niewielki, bo kapitału do spłaty mają mniej a oprocentowanie jest lepsze niż dla ciułaczy co ledwie 10 czy 20%
  • Odpowiedz