Wpis z mikrobloga

Tym razem trochę na poważnie, do samego Seby ten post:

Sebastianie, przykro mi, ale niestety nie masz skillsów na scamowanie ludzi różnymi "biznesami online". Ci, którym się to udaje, nawet jeśli nie mają wykształcenia, mają charyzmę, dar przekonywania i potrafią sprzedawać marzenia. Ty niestety tego nie potrafisz i paradoksalnie chwała Ci za to, bo nie oszukałeś żadnego człowieka, a oszustwa finansowe obok oszustw w uczuciach to jedne z najbardziej obrzydliwych metod działania względem innych osób, a to dlatego że zarówno sfera finansowa jak i uczuciowa stanowią podwaliny stabilności w ludzkim życiu. Ale no nie i tym ma być ten post więc do rzeczy: nie masz nic, co legitymowałoby Ciebie jako autorytet czy to w mentoringu, czy to w coachingu czy w dietetyce, bo obserwując to co robisz, wytypowałem takich kilka gałęzi twojej aktywności. Wszystko i tak sprowadza się finalnie do nagrywania jakichś live'ów i rolek, na których zapowiadasz różne rzeczy, co też w pewien sposób jest memiczne (i komiczne też, bo np. taki maraton biegasz już nie wiem który rok) albo reklamujesz innych oszustów serwujących gadki pseudomotywacyjne lub działających w obszarze scamów inwestycyjnych. Przykro mi, ale to niestety nie tak. Każda z tych rzeczy, którą usiłujesz się zająć bez względu na tematykę, wymaga ukończenia jakichś kursów czy studiów. Nie możesz być doradcą finansowym nie mając wiedzy o podstawach ekonomii oraz tego jak funkcjonuje giełda, nie możesz być trenerem personalnym czy dietetykiem, jeśli nie ukończyłeś studiów w tym kierunku, nie powinieneś udzielać rad z zakresu psychologii itp. jeśli nie podjąłeś choćby jakichś kursów w tym zakresie. To tak, jakby pójść na leczenie zębów do szczerbatego dentysty albo po rady, jak schudnąć do opasłego trenera personalnego. Dałem tu tagi odwołujące się do Parafiniuka czy Tigera Bonzo, bo postępujesz tak jak oni. Z Tigerem łączy Cię nagrywanie po wszelkiej maści krzakach, łażenie w tę i we w tę oraz całkiem duża liczba wideogniotów. Z Parafiniukiem zaś łączy Cię wiara, że po obejrzeniu kilku baitowych rolek od innych scamerów działających w obszarze coachowania, mentoringu i inwestycji nałapiecie sobie jeleni wpłacających wam tyle samo siana, co tym, których sami oglądacie i będziecie żyć jak pączek w maśle. Przykro mi, ale daleko i Parafiniukowi, i Tobie np. do takiego np. Oskara Dorosza, który ukończył zaledwie podstawówkę, ale potrafił sprzedać swój mit naturopaty i miał charyzmę, ale odczytaj to jako komplement z wcześniej wymienionych powodów, bo Dorosz obecnie siedzi w więzieniu, a Ty jesteś wolnym człowiekiem.

Czasem mamy tak, że stajemy na rozdrożu i nie wiemy, co dalej ze sobą zrobić. To co robimy nas nie zadowala, ale pieniądz skądś trzeba mieć. Łączenie nauki z pracą bywa trudne, o czym boleśnie przekonałem się sam łapiąc się za kurs księgowości w SKWP II stopnia, który pokonał mnie ilością godzin i którego finalnie nie ukończyłem (a poszedłem tam z chęci dla uzyskania papierka i awansu w robo, niestety przy pracy sprzyjającej nadgodziom była to felerna decyzja), choć studia w tym kierunku ukończyłem - i nie jest to żadne chwalenie się czy coś. Chodzi po prostu o to, że jeśli masz dyplom ze studiów, świadectwo ukończenia jakiejś szkoły czy zaświadczenie o ukończeniu jakiegoś kursu z uznawanej instytucji czy placówki szkoleniowej, masz wiedzę w jakimś zakresie na temat tego, o czym sam chcesz nauczać i to poniekąd trochę legitymuje Cię w oczach innych ludzi, którzy coś niecoś chcą się dowiedzieć na temat rzeczy, o których mówisz. Owszem, jest też zdobywanie wiedzy przez praktykę niekoniecznie z kierunkowym wykształceniem, ale to są przypadki ludzi z głową na karku, którzy nawet jeśli nie skończyli odpowiednich szkół, to rzeczywiście odnieśli mierzalny sukces w kwestiach, o których mówią, czyli np. te słynne garażowe biznesy HP czy kwestie Billa Gatesa. Ty niestety nie możesz się pochwalić ani dyplomami, ani sukcesami na żadnym z pól, o których chcesz uczyć innych. I nie zrozum mnie źle - nie deprecjonuję Ciebie jako człowieka, naśmiewam się z Twoich prób scamerskich akcji. Pisywałem takie posty do Tigera na jego wykopowym tagu, ale on nie umiał czytać i dukał zdanie "Ala ma kota" 5 minut, ale Ty chyba czytać potrafisz i rozumować też umiesz. I choćbyś się zasłaniał "praktyką w internecie", to tak realnie wiesz, że to o czym piszę, to prawda. Pozując na milionera w internecie i sprzedając jakieś fałszywe wizje tylko topisz pieniądz, natomiast pracując w tym holenderskim magazynie czy tam szklarni, masz całkiem niezłą sumkę przeliczając to na złotówki, o czym kilka miesięcy temu też Ci tu na tagu pisałem. Chciałbyś w końcu przestać być memem? To przestań nagrywać ten p--------y oszukańczy content z odwoływaniem się do innych pseudomilionerów z instagrama czy tiktoka. Serio. Zapisz się na jakieś realne kursy, które realnie przyniosą Ci benefit w postaci rzetelnej wiedzy w konkretnym obszarze. I nie odbieraj rad jak hejt (to jeszcze jeden wspólny mianownik z tajgerem). Bo my wszyscy tu naśmiewamy się tylko i wyłącznie z tego, co sam wyprawiasz. Nie śmiejemy się czy to z Twojej partnerki albo z Twojej rodziny. Więc cytując Ciebie "przemyśl to sobie i się zastanów". Tyle na dziś.

#sebcel #bonzo #parafiniuk #frajerzyzmlm erzyzmlm
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Drill90: Tryb poważny ON: Myślę, że jest duże prawdopodobieństwo, że Sebastian wychował się w domu bez ojca. Stąd jego brak kręgosłupa moralnego przy podejmowaniu decyzji życiowych. Ojca i wzór naśladowania zastąpili mu pseudo-milionerzy naciągający ludzi i zapragnął żyć tak jak oni. Smutne to jest ale takie jest życie. Prawie wszystkich którch znam, a wychowywali się bez ojca - pogubili się w życiu. To historia stara jak świat. Widać, że Sebastianowi
  • Odpowiedz
@Drill90: wiadomość z poza symulacji widzę hejterku ajajaj. Seba nie słuchaj go - pamiętaj contrawise działa, tylko musisz zmienić nazwę marki 666 razy ^^
  • Odpowiedz
@Drill90: pomijajac że mentor tyle tekstu w życiu naraz nie przeczytał to przecież my nie chcemy żeby nasza małpka zakończyła działalność, ma nas zabawiać aż nam sie znudzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz