Wpis z mikrobloga

@Atreyu: Ceny w pierogarniach tak odleciały, w ostatnim czasie, że już praktycznie przestaliśmy z różową do nich chodzić, albo kupujemy gotowe, i jemy w domu, albo idziemy do baru mlecznego gdzie są w normalnej cenie. Pazerne świnie niech się udławią tymi dodatkowymi zyskami ¯\(ツ)/¯ Ani surowce ani koszt przygotowania pierogów nie wzrosły do tego stopnia by to było jakkolwiek usprawiedliwione, zwykła chciwość januszy.
  • Odpowiedz
@obcowzbudny:

Nie wliczając pracy. Lubię sobie czasami ulepić pierogi i wyliczyłem, że ceniąc godzinę pracy na 50zl (jako koszt łączny z ZUSami itp) to koszt jednego pieroga to jakieś 1.50zł. Licząc ze porcja ma pewnie z 8 sztuk to nie powinno kosztować więcej niż 30zł nawet jeśli ma się do opłacenia lokal, amortyzację sprzętu itp.

Nie bierzesz pod uwagę jednej rzeczy, która znacznie zawyża Twoją wycenę względem tej przemysłowej. Ty
  • Odpowiedz
(jako koszt łączny z ZUSami itp) to koszt jednego pieroga to jakieś 1.50zł. Licząc ze porcja ma pewnie z 8 sztuk to nie powinno kosztować więcej niż 30zł


@obcowzbudny: Pomijasz jedną rzecz - chęć zysku. Skoro wszędzie dookoła są pierogi po 40-45 zł i ludzie biorą z pocałowaniem ręki, to czemu ty masz je sprzedawać po 30?
  • Odpowiedz
@Atreyu: osobiście zastanawiam się co czeka małą gastronomię w przyszłości, bo dziś cenę tych pierogów, (poza pewnie wciąż absurdalną marżą) windują przede wszystkim koszty pracy. Ceny składników na pewno też urosły, ale wciąż w realnym koszcie tego pieroga stanowią mniejszość, no bo ile do cholery w przeliczeniu na pieroga może kosztować mąka, jajka, cebula i mięso? Myślę, że wciąż poniżej złotówki.

Zakładając teoretycznie, że inflacja na kosztach składników przełoży się
  • Odpowiedz
@Atreyu festiwale to wiadomo ze zeruja. ale cena standardowa taka? za 50zl ba spojojnie mozna dostac kilogram na dziale garmazerki, pewnie nawet wiecej. a u mnie w miescie se 2 bary a'la mleczne, gdzie za 50zl kilo pierogow co smakuja jak u babci.
  • Odpowiedz
@Atreyu: dlatego zrezynowalem zupelnie z jedzenia w restuaruacjach - gotuje sam, nie dosc ze czuje sie 10x lepiej, mam lepsze wyniki badan to i oszednosc spora
  • Odpowiedz