Wpis z mikrobloga

Zawsze mnie bawi jak przegrywy programiści znajdują jakieś tam kobiety i są szczęśliwi z tego faktu, najlepiej jak jeszcze będą się kłócić, że po co się rozwijać, być męskim jak w końcu znajdzie się "ta jedyna szara, spokojna myszka". xD G---o prawda. Kobiety zawsze czują pociąg do bad boyów i prędzej czy później takiego przegrywa kodoklepaka po prostu zdradzi (i będzie to robić na boku a ty fraj*rze na nią pracuj) albo zostawi.

#programista15k #programowanie #przegryw #blackpill #logikarozowychpaskow #zwiazki #tinder
kamikadze97 - Zawsze mnie bawi jak przegrywy programiści znajdują jakieś tam kobiety ...

źródło: image

Pobierz
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

z mojego doświadczenia ogólnie też informatycy są kiepsko postrzegani na rynku matrymonialnym chociażby dlatego że ich jest bardzo dużo na appkach, speeddatingach i tak dalej.


@tubkas12: tak tez slyszalem od kobiet, ze w waw pol tindera zawalone ludkami z IT

ale tak stereotypowo powiedział że przeciętny kuc to właśnie zdziecinniały facet często po 30, nie potrafiący się komunikować z empatią i z chłodną, apodyktyczną dziewczyną.


ewentualnie tez nieporada zyciowo 'szara
  • Odpowiedz
tak tez slyszalem od kobiet, ze w waw pol tindera zawalone ludkami z IT


@Eugeniusz_Zua: w sumie to oczywiste zawód siedzisz przy komputerze, często zdalnie, w robocie sami faceci praktycznie a brak dynamicznych zainteresowań, jak już jakieś to takie gdzie są sami faceci. na imprezach firmowych laski z hru praktycznie same tańczą, faceci mają je w dupie i gdzieś tam siedzą i gadają o polityce. kiedyś myślałem, że to jest
  • Odpowiedz
w---------y (dla normików) sposób bycia, niski social skill (to jest właśnie ciekawe, że osoby z niskim social skillem jakby nie widzą że inni mają niski social skill, a normik od razu to wyczuwa)


@tubkas12: akurat to że normictwo ma wysoki social skill to bym polemizował, jeśli założyć ze social skill to efektywna komunikacja, a nie umiejętność wchodzenia w dupę czy small talk. i normiki i kuce nie mają dobrego social
  • Odpowiedz
@czescmampytanie: przykład życiowy z mojej jednej roboty - masz lekko autystycznego tech leada albo seniora w zespole, on robi code review, udziela się na spotkaniach ale praktycznie nikt go w zespole nie lubi, jak wchodzi do kuchni to żarciki cichną i jest dość napięta atmosfera. Dlaczego tak się dzieje skoro on rzeczywiście zawsze udzielał suchych informacji, zawsze mówił to co myśli, jak było dobrze to mówił dobrze, jak było źle
  • Odpowiedz
@tubkas12: to o czym piszesz to może być coś wiecej niż social skille. na ten odbiór może sie składać choćby wygląd, jakieś dziwne cechy czy zwykłe niedopasowanie do konkretnej grupy. w takich przypadkach nie ważne co byś powiedział i jak się zachował, to i tak ludzie będą trzymać dystans i żarciki w kuchni będą cichnąć.
  • Odpowiedz
na ten odbiór może sie składać choćby wygląd, jakieś dziwne cechy czy zwykłe niedopasowanie do konkretnej grupy. w takich przypadkach nie ważne co byś powiedział i jak się zachował, to i tak ludzie będą trzymać dystans i żarciki w kuchni będą cichnąć.


@czescmampytanie: właśnie tak rozumują autystycy i to jest błędne myślenie. tam w grupie nie było żadnych przystojniaków a on nie był jakimś incelem, miał żonę.

dlatego właśnie później
  • Odpowiedz
@czescmampytanie: przyczyna była bardzo prosta, my sobie chodziliśmy wspólnie razem na śniadania, żartowaliśmy, jeden typ gadał co robił w weekend, drugi narzekał na swoją lochę. typowe budowanie relacji. jak masz z kimś dobre relacje to dużo lżej przyjmujesz chociażby krytykę a późniejsze gadanie nie jest postrzegane jako wymądrzanie się.

on był najdłużej stażem i zachowywał się jakby był ponad nami, wątpie, że taką miał intencję ale tak to cała grupa
  • Odpowiedz
@czescmampytanie: raz miałem kolegę co po pijaku mi gadał, że no on pracuje pół roku i nie rozumie projektu. kumasz to? przez pół roku facet bał się przyznać, że nie rozumie większości rzeczy i bał się zapytać o pomoc. dlaczego taka sytuacja zaszła? bo nie ufał zespołowi (to był inny zespół).

to są takie typowe ludzkie problemy których autyści nie zrozumieją bo działają i myślą jak roboty.

ktoś może się
  • Odpowiedz
@git_commit: @czescmampytanie swego czasu była gadka, że lepszy jest zespół średniaków niż zespół który składa się z powiedzmy jednego asa i to jest prawda. dlaczego tak jest? dlaczego zespół przeciętniaków lepiej pracuje niż zespół składający się z jakiś wybitnych rzekomo jednostek.

kto pracował z "wybitnymi" jednostkami ten doskonale wie dlaczego

rzeczy o których mówię to ABC normictwa, rzeczy które normik instynktownie opanowuje jak zaczyna się socjalizować czyli od 3-6
  • Odpowiedz
@tubkas12: powiem tak: trochę straciłem już wątek wiec chyba można uznać ze zabrakło nam tych social skillsów ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

ostatecznie chodziło mi że ani bycie normikiem samo w sobie nie oznacza posiadania social skilla, ani autystyczna dokładność też go nie oznacza, tylko połączenie tych dwóch cech dopiero daje ten
  • Odpowiedz
@czescmampytanie: no to się nie zgadzam, bo moim zdaniem główna cecha normika to jest podstawowy social skill. efektywna komunikacja to właśnie mi się kojarzy z autyzmem bo to dawanie jasnych i bardzo prostych komunikatów ludziom bez całego kontekstu społecznego. tak autysta rzeczywiście będzie uważał, że budowanie relacji nie ma znaczenia. "Przecież ja powiedziałem prawdę" czasami nawet nie wyłapie, że druga osoba to źle odebrała albo że czasami lepiej nie gadać
  • Odpowiedz
@tubkas12: tylko ze ja nie napisalem ze budowanie relacji nie ma znaczenia, tylko ze samo normickie "dogadywanie się" ostatecznie też samo w sobie nie działa dobrze. mam w pracy dużo normików i widzę jak dużo mówią, ale mało z tego wynika. często dochodzi u nich do niejasności przez brak precyzji czy lenistwo.

normik wie jak przekazać prawdę, autysta wie czym dokładnie jest ta prawda, ale dopiero połączenie tych cech to
  • Odpowiedz
normik wie jak przekazać prawdę, autysta wie czym dokładnie jest ta prawda,


@czescmampytanie: autyzm to nie są super moce, to są dość szerokie zaburzenia rozwojowe i społeczne. tobie się wydaje że wiesz jaka jest prawda, reszta może uważać inaczej. co dla ciebie jest za dużym gadaniem, dla innych może być budowaniem relacji.

czasami ktoś pisze na tagu, że był jakimś wielkim ekspertem w swojej firmie i go zwolnili. ja szczerze mówiąc nie
  • Odpowiedz
autyzm to dysfukcja a nie super moc. autystycy nie mają wcale przeciętnie wyższego iq a to inteligencja determinuje przeważnie (przeważnie bo doświadczenie też jest ważne) kto ma bardziej rację.


@tubkas12: maja nawet niższe IQ, inteligencja przy byciu socially awkward i super moce autystyków to mit stworzony przez media aby ich az tak mocno nie stygmatyzowac. No i teraz to modne u zoomersów by sie lansować na bycie płatkiem sniegu i
  • Odpowiedz
masz 2 autystów co się wymądrzają i defacto zastraszyli resztę a reszta siedzi na spotkaniach i ma je w dupie bo zawsze to się kończy tak samo.


@tubkas12: jak bywam w biurze to pokoj dziele z innym zespołem, który jest własnie terroryzowany przez takich 2 autystów XD na wniosek tejże dwójki ich menago wymyslił codzienne spotkania, gdzie ta dwojka mądrzy się pół dnia na różne tematy, a jak ktoś ich
  • Odpowiedz
@Eugeniusz_Zua:

W rezultacie te ich team meetingi to wygladaja tak, ze ta normicka czesc zespolu siedzy wymutowana przeglada neta na telefonie/spi/robia cokolwiek innego a 2 autystów przerzuca sie nowinkami ze świata i wykłóca o wyższość jednego frameworka nad drugim.

No właśnie, warto się interesować branża ale no wszystko ma jakieś granice. Tego typu sytuacje to też wina Julek bo one od tego są żeby trochę stawiać do pionu przesadnych "pasjonatów".
  • Odpowiedz
właśnie tak rozumują autystycy i to jest błędne myślenie. tam w grupie nie było żadnych przystojniaków a on nie był jakimś incelem, miał żonę.


@tubkas12: Na mirko takie myślenie to standard, nikt mnie nie lubi bo nie mam dobrej mordy i 185 cm wzrostu, a po trzech zdaniach widać, że koleś jest po prostu chory, mocno autystyczny, albo walnięty.
  • Odpowiedz