Alimenty na dziecko z romansu? W Polsce to możliwe a za uchylanie się więzienie

W Polsce mężczyzna może płacić alimenty na dziecko, którego nie jest biologicznym ojcem. Nawet, jeśli to efekt zdrady małżeńskiej. O co w tym chodzi?
- #
- #
- #
- #
- #
- 463
- Odpowiedz







Komentarze (463)
najlepsze
To by było całkiem w stylu tej republiki pozorów, atrap i opresji.
Nasze demokratywne, młode państwo z dykty i g@wna kontynuuje tę wzruszającą tradycję. Więc i tak dobrze, że w takiej sytuacji małżonek nie ma jeszcze jakiś grzywien do zapłacenia.
Choć masz rację. Całe zjawisko brzemia bękartów było w całej historii niesprawiedliwie zrzucane z puszczalskiej matki na dziecko. W samym nazewnictwie jak i praktyce.
@Bijelodugme: Bo powstaje uzasadniona złość wobec niesprawiedliwego potraktowania. Ofiarami są i wrobiony w ojcostwo mężczyzna i dziecko. Powinni wspólnie pozwać dudodajkę i państwo za taki obrót spraw.
Jeśli mężczyzna miał dobry kontakt z dzieckiem to niech taki pozostawi. Ale to nie zmienia oceny całej sytuacji.
W jednym i drugim przypadku do stosunku w wyniku którego doszło do poczęcia doszło bez zgody tego na kogo spadają zobowiązania, odpowiedzialność i cierpienie.
Bądźmy konsekwentni, a nie pochylamy się z wielką troską nad niedolą jednych, a resztę traktujemy jak zwierzęta.
Masz się skupić na pracy, braniu
@danie_blyskawiczne: Pokaż komu udało się zmusić prezydenta do udzielenia zgody.
Droga Waćpani lub lordzie kukoldzie. Skończ wycierać kłamliwą mordę i puszczalstwo lasek tzw DOBREM DZIECKA
Dobrem dziecka powinno być poznanie biologicznego ojca i od niego ściąganie alimentów. A jak mamunia nie wie to niech spieprza sama łożyć na DOBRO DZIECKA a nie kraść pieniądze od oszukanego męża.
@mage: Szanowny Panie - dobrze Panu dzwoni, ale nie do końca.
Precyzując zatem: "dobro dziecka" to tylko "dobro finansowe państwa", które nie musi płacić z funduszu alimentacyjnego, bo prawnie znalazło łosia, który zrobi to wzamian
Człowiek chce się rozwieźć a sąd każe mężczyźnie płacić pieniądze na pasożyta (kobietę), którego nie chce znać przez następne 5 lat od formalnego rozwodu, bo jej się "status ekonomiczny pogorszył". Przykład facet zarabia 6000 zł, kobieta 4000 zł. Po rozwodzie kobieta może żądać "wyrównawcze" w kwocie np. 1000 zł (bo 6k męża+4k żony=10k dochód na dwoje, czyli 5k na łebka, 5k-4k =1k różnicy). Na szczęście