Wpis z mikrobloga

p--------z XD


@BoleKk87:
No nie wiem, mam 37, nie piję, schudłem, badam się, chodzę po lekarzach a czuję się jakbym miał 67 i nie ogarniam nawet minimum w pracy i przy dziecku, bo nie jestem w stanie. Lekarze mówią, że tak to już jest w tym wieku. xD
  • Odpowiedz
@smk666: XD Witam równieśnika, u mnie plecy co prawda mocno bolejo, ale nie pije, rzuciłem szlugi, siłka od kilku lat, nie założyłem rodziny, zarabiam w miarę ok i mogę wszystko wydawać na swoje pasje, więc poziom życia gitara. Może, u Ciebie to przez dziecko? xd
  • Odpowiedz
Może, u Ciebie to przez dziecko? xd

@StoSloty1488:
Ale jak to tak być bezdzietnym lambadziarzem w tym wieku?! ( ͡º ͜ʖ͡º)

u mnie nie, mam 35 w przyszłym roku i odczuwam permanentny juz ból w dolnej partii
  • Odpowiedz
@smk666

Plecy to najmniejsze zmartwienie.


A jakie jest większe? Bo dla mnie właśnie plecy są największym xD
Chyba, że nie mówisz o zdrowiu.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
A jakie jest większe? Bo dla mnie właśnie plecy są największym xD


@radziuxd:
Zaraz się zaczną jakieś losowe palpitacje serca, niestrawność po byle obfitszym posiłku, bóle w klatce i brzuchu przychodzące znikąd i znikające bez śladu, nietolerancja braku snu, odchorowywanie większego wysiłku czy każdej okazji, gdzie człowiek pozwolił sobie popić a to wszystko przy wymaganiach świata na poziomie x3 niż gdy miało się te 20-parę lat.
  • Odpowiedz
@smk666 nie no mam 34 lata i z tego co opisujesz nadal najgorsze są plecy, bo jestem świeżo po operacji kręgosłupa, więc nic bardziej nie dało mi się we znaki xD

Zgaga i niestrawność to mi najbardziej dokuczała jak miałem 20 lat. Zacząłem żreć ostre rzeczy i kapsaicyna mnie wyleczyła, teraz flaki mam ze stali.
Popić też mogę zdecydowanie więcej niż kiedy miałem 20-25 lat, także pozwolę sobie się nie zgodzić.
  • Odpowiedz