Wpis z mikrobloga

@BlackpillMonster: Tak to mniej więcej wygląda i wiadomo, że większe perspektywy na objęcie stanowisk menedżerskich mają ludzie, którzy potrafią tworzyć relacje w robotach, mają rozwinięte umiejętności miękkie. Wiedza techniczna paradoksalnie najważniejsza jest na poziomie kodoklepaczy, gdzie jak się jest nerdem i introwertykiem to trudno się przebić przez znajomości i układy. Najlepszą drogą byłaby własna firma (nie mylić z etatem na B2B ( ͡° ͜ʖ ͡°))
  • Odpowiedz
@default1: tylko, że ta karolina PM to często taka pusta lala poganiaczka, a decyzje podejmuje zarząd (w większości faceci) albo jakiś architekt, CTO czy inny senior z wiedzą techniczną. Jak ktoś nie ma wiedzy technicznej to żeby być w firmie ważny to musisz mieć przynajmniej wiedzę domenową.
  • Odpowiedz
@tubkas12: To też fakt, ale w dobie kryzysu w IT i problemów z pracą dla juniorów droga na skróty może dać takie same pieniądze jak droga inżyniera i te lata wyrzeczeń, które na mało kim już robią wrażenie.
  • Odpowiedz