Aktywne Wpisy

Vexolax +16
Niedawno przyszedł mi do głowy pewien plan "emerytalny". Ciekawi mnie czy gdzieś tutaj jest jakaś luka - i jeżeli ktoś ją widzi to proszę o wyjaśnienie. Jestem początkującym w te sprawy.
Ja lvl 27
Żona lvl 26
Przykład uproszczony - wydaje mi się, ze nie da się tego jakoś tak mocno zaplanować. Bo kwoty cały czas się zmieniają itd...
Ja lvl 27
Żona lvl 26
Przykład uproszczony - wydaje mi się, ze nie da się tego jakoś tak mocno zaplanować. Bo kwoty cały czas się zmieniają itd...
źródło: image
Pobierz
phaxi +9
Pod tym wpisem odliczamy do 1000.
1 komentarz = 1 liczba
ignorujemy głupie komentarze i oszustwa w postaci pomijania liczb
#glupiewykopowezabawy
1 komentarz = 1 liczba
ignorujemy głupie komentarze i oszustwa w postaci pomijania liczb
#glupiewykopowezabawy





Mireczki.
Millenialsi niby mają super z mieszkaniami, ale... o ile są w związku i ten związek się nie rozpadnie.
Mój przykład. Ślub zaraz po studiach. Mieszkanie kupione na Woli za śmieszne pieniądze w 2014 roku, wspólnie z żoną. Dziś warte ponad 2x tyle (dokładnie to prawie 3x). Tylko co mi z tego "zysku", skoro po rozwodzie, podziale majątku, etc. zostało mi 300k?
Zarabiam przeciętnie jak na Warszawę, ok. 9k netto nim wjedzie drugi próg. Mam 38 lat. Obecnie wynajmuję, co zabiera mi praktycznie połowę pensji (2 pokoje na dalekim Mokotowie w przyzwoitym standardzie: ok. 3500zł plus kilkaset złotych czynszu). Jak wjeżdża drugi próg, to zostaje mi dosłownie 3000zł, z czego połowę wydaję na jedzenie (bez szaleństw), kilka stów idzie na rachunki, kilka stów na podstawowe potrzeby typu leki, kosmetyki... tak naprawdę nic mi nie zostaje z pensji od września do grudnia. Żyję od pierwszego do pierwszego. Do tego stopy spadają, konta oszczędnościowe dają coraz mniej, więc te 300k też coraz mniej kasy generuje co miesiąc (a i tak to żadne kokosy nie były po belce).
Niby mogę wziąć na coś kredyt, ale max co mogę kupić to małe, dwupokojowe mieszkanie w słabej dzielnicy, bo na nic więcej mnie nie stać. Mam ok. 500k zdolności + rzeczone 300k wkładu. To za mało, by kupić nawet 55m^2 na Bródnie czy na Bemowie. Moze wystarczy na 40m^2. Lubię ćwiczyć, w mieszkaniu miałem domową siłownię - na 40 metrach się nie zmieści.
Jestem też w wieku, w którym na nowy związek jest już zasadniczo za późno.
Także ten. Wydawało mi się, że wygrałem życie, ale życie mnie zweryfikowało :( I teraz ani partnerki, ani mieszkania. Zarobki niby bez tragedii, ale tak naprawdę nic nie zostaje z tej pensji praktycznie. Za oszczędności nic nie mogę kupić. W mniejszym mieście nie dostanę pracy (pracuję w branży, która jest prawie w całości w Warszawie lub Krakowie zlokalizowana) albo dostanę tak niską pensję, że przeprowadzka mija się z celem.
Trochę się odechciewa.
#nieruchomosci #mieszkanie #zwiazki #zalesie
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi
💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt
To, że bierzesz kredyt 50/50 i kupujesz samemu mieszkanie bez żonojada. Proste? ;)