Wpis z mikrobloga

Ciekawy wnosiek ktoś rzucił w radiu. Problem z polską literaturą klasyczną na lekcjach polskiego jest też taki, że lekcje polskiego nie są zintegrowane z lekcjami historii.

Ciężko odnaleźć się w tych lekturach powiązanych z historią Polski, jeśli nie przerabia się tego na lekcjach historii. Jakieś połączenie tego by mogło zwiększyć ogólną efektywność zdobywania wiedzy i rozumienia.

#ksiazki #historia #szkola
  • 107
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szmij bo w nauce historii powinno chodzić o naukę o różnych wydarzeniach i wyłapaniu w tych wydarzeniach przyczyny, przebiegu i skutku, a potem zastanowieniu się i wydedukowaniu, co można zrobić aby tego samego uniknąć dzisiaj (w przypadku czegoś złego) albo co trzeba zrobić aby powtórzyć to dzisiaj (w przypadku czegoś dobrego).
  • Odpowiedz
@solejukowski: dla mnie w szkole jest za dużo literatury, a za mało nauczania poprawnego używania języka polskiego w mowie, pisaniu oraz czytaniu.

Następnie na studiach maturzyści umieją Lalkę, Pana Tateusza, ale nie umieją napisać porządnie sprawozdania z laborek.
  • Odpowiedz
@solejukowski: bo po co mam czytać twórczość elit która gardziła plebsem którego było 98 procent kraju. Jak córcia zginęła to pochowali ma innym cmentarzu aby tylko z chłopami nie leżała na tym samym. To tak jakby dziś czytać wysrywy Tuska albo innego midela bogola. Nie interesuje mnie to, bo po co
  • Odpowiedz
historia jest opowiadana ze strony szlachty


@TypowyDaltonista:
Ponieważ reszta społeczeństwa nie była "polakami"
Dopiero 18-19 wiek zaczęto asymilować chłopstwo do narodu polskiego.

I dlatego część powstań nie miała wsparcia chłopów.
  • Odpowiedz
"Tak mondrych słuf dawno nie czytoł jo."

A tak na poważnie to zgadzam się w stu procentach.
Ciężko pojąć o co to wielkie halo np w w "Syzyfowe Prace" nie wiedząc co to rusyfikacja i zabory.

Bez kontekstu historycznego stwierdzenie:
  • Odpowiedz
@solejukowski: dużo zależy od nauczycieli ale systemowo właśnie tak jest.
Kończyłem liceum w klasie matematycznej w 2009 i nauczycielom udało się lecieć zgodnie z programem i tak właśnie było, może jakieś delikatne przesunięcia typu na historii już skończyliśmy omawiać powstania a na polskim dopiero weszły teksty z tego okresu ale było wyraźne zazębienie i faktycznie to było korzystne że to się przenikało.

Biorąc pod uwagę jak się polska rozwijała w
  • Odpowiedz
@solejukowski: jeśli młodzież czyta literaturę klasyczną w liceum to już ma program historyczny wyniesiony z podstawówki, a dawniej z gimnazjum. No i generalnie lekcje języka polskiego (gdzie przerabiane są lektury) idą do przodu epokami w podobnym tempie jak nauka historii. Nie wiem czy problem rzeczywiście istnieje.
  • Odpowiedz
niepopularna opinia: lektury na polaju są po prostu nudne dla nastolatka. W młodym wieku ludzie lubią głośno, przebojowo i hucznie. Dopiero w pewnym wieku zaczyna się doceniać subtelne piękno bardziej wysublimowanej sztuki, i to jest normalne i ok
Gombrowicz słusznie to zauważył, że cały "zachwyt" młodzieży Słowackim jest sztuczny, bo tego oczekuje nauczyciel.
  • Odpowiedz
@solejukowski: A może by tak nie tłuc młodzieży w kółko do głowy Mickiewicza czy Słowackiego i zamiast tego włączyć do programu więcej międzynarodowo rozpoznawalnych autorów, np. Steinbecka, Hemingwaya, Salingera czy Nabokova, na pewno lepiej by na tym wyszli.
  • Odpowiedz
Problem z polską literaturą klasyczną na lekcjach polskiego jest też taki, że lekcje polskiego nie są zintegrowane z lekcjami historii.


@solejukowski: A mój wniosek jest inny: problem z polską literaturą "wysoką" jest po prostu taki, że nie da się jej czytać we współczesnych czasach. Cierpiętnictwo i zaduma kojarzy mi się z każdą rocznicą, od wybuchu II WŚ, przez powstanie warszawskie aż nawet do 11. listopada czy 3. maja. Patos, cierpienie,
  • Odpowiedz
Ciekawy wniosek jest taki, że ludzie nie interesują się historią i kulturą własnego kraju z własnej wewnętrznej potrzeby. Potem ich jedyna kultura i wiedza wynika z durnych seriali i TokToka. Dlatego mamy ostatnie miejsce w umiejętnościach czytania ze zrozumieniem prostych tekstów i byle pętak może nami manipulować opowiadając historyczne brednie.
  • Odpowiedz
@projektant_doktorant a często takie dzieło powstało, bo autor był naćpany albo narąbany jak szpadel, a uczniowie mają opisać co miał na myśli, zaś prawidłowa odpowiedź: nic, to tylko jego pijacka/narkotyczna wizja, o której gdyby jej nie spisał, to zapomniałby po wytrzeźwieniu.
  • Odpowiedz