Wpis z mikrobloga

POLEMIKA Z KANAŁEM Astrofaza

Muszę. Po prostu nie jestem już w stanie inaczej - mówię to z przykrością, bo jestem fanem kanału i wielkim fanem duetu Piotra i Leszka (którego nawet poznałem na Sedeńkonie kiedyś). Są jednak rzeczy, które mnie triggerują.

Odcinek do którego się odnoszę, jest dostępny dla wspierających. Jestem wspierającym - jestem też właściwie od początku istnienia kanału jego widzem, bo cenię sobie research i wiedzę prowadzącego, a później jak już doszedł Leszek (uważam, że "POP Science" to jedna z lepszych kreatywnych decyzji w Astrofazie) kanał tylko zyskał - uwielbiam Leszka słuchać, kiedy mówi o astronomii.

Generalnie: w kwestii wiedzy naukowej, astronomicznej, Astrofaza to klejnot w koronie YouTube.

Właśnie dlatego temat podejścia do zjawiska UFO na tym kanale tak mnie boli. Jeśli masz potencjał intelektualny i udowodniłeś, że umiesz robić research, a potem udowadniasz za każdym razem, że go nie robisz, to pokazujesz tylko jak bardzo masz wywalone na temat o którym robisz film. Wkurza mnie coś takiego.

Uważam, że jest to zmarnowany potencjał, jawne zlewanie tematu, traktowanie go po macoszemu i sprzedawanie widzowi półprawdy, lub nieprawdy.

Nie tego oczekuję po kanale popularnonaukowym.

I aby nie być gołosłownym, przechodzimy do czepialstwa filmu pod tytułem:

OD TEGO ZACZĘŁY SIĘ PORWANIA PRZEZ UFO

W tym filmie Piotr i Leszek chcą zapoznać widza z tematem porwania małżeństwa Hillów, ale że mają wywalone, zamienia się on w materiał pełen półprawd, heheszków i bzdur.

1. BŁĄD W TYTULE: Już sam tytuł jest błędny. Zanim doszło do porwania Hillów, tak zwane "wzięcie" miało się dokonać w Brazylii, ofiarą miał być Antonio Vilas-Boas.

2. I mówimy tu tylko o jednej koncepcji, bo jeśli wyjść poza historię UFO z XX wieku, takie "wzięcia" miałyby mieć miejsce wielokrotnie wcześniej.

3. POMINIĘCIE WĄTKÓW: W okolicach 7 minuty, Leszek opowiada jak Barney wraca do samochodu, przerażony krzycząc do swojej żony, że "oni chcą nas schwytać". Piotr przytomnie pyta się, skąd Barney to wiedział, ale tego Leszek już nie wie, spekuluje, że Barney widział przez lornetkę postaci i wywnioskował, że te chcą go zabrać, co oczywiście Piotr wyśmiewa. Następuje tu pominięcie jednego z ważniejszych wątków tej opowieści: psychicznej kontroli jaką obcy mieli mieć nad Barneyem, telepatycznego "wejścia w głowę", jest taki fragment w stenogramach z hipnozy, kiedy Barney krzyczy "Oczy! Są w mojej głowie!" - te oczy w głowie zostaną z nim już dalej. Cały ten wątek Leszek i Piotr po prostu pomijają.
Raz Leszek później wspomina o telepatii, ale nie rozwija tematu i panowie ogólnie nie łączą faktów.

4. ANTYNAUKOWE TWIERDZENIA: w pewnym momencie Leszek wspomina o tym, jak Hillowie trafiają do psychiatry, a nie do psychologa, ponieważ jego zdaniem cytat: "Psychologia i psychiatria mają się do siebie tak, jak astronomia i astrologia" - jest to antynaukowa BZDURA. Zarówno psychologia jak i psychiatria opierają się na metodzie naukowej i są nauką. Ciekawe, co Leszek powiedziałby, gdyby dowiedział się, że najsławniejsi psychiatrzy, których tak gloryfikuje, mieli dużo bardziej niż on otwarte spojrzenie na temat zjawisk paranormalnych? 🤔

5. MYLENIE FAKTÓW: Leszek mówiąc o wyglądzie kosmitów wspomina Emilcin, uważając, że te istoty z Polski były podobne - i chociaż grałoby to na korzyść tematu UFO, to tak nie jest. Co prawda dalej mówimy o "ludziopodobnych", ale z innym kształtem oczu, innym odcieniem skóry i przede wszystkim w zupełnie inny sposób się porozumiewających - w Emilcinie z tego co pamiętam nie było mowy o telepatii.

6. ŚMIESZKOWANIE Z TRAUMY: Abstrahując od rozważań, czy Hillów porwało UFO, czy nie - kiedy prowadzący lata plastikową zabawką wołając "wykryto małżeństwo Betty i Barneya Hillów, lecimy dokonać abdukcji" i się śmieje radośnie, a rozmawiamy o sprawie ludzi, którym traumatyczne doświadczenia - nie ważne jakie, po prostu doświadczenia - dosłownie r-------y życie, to czy tylko we mnie budzi to niesmak? Ja wiem, że w POPScience klimat zwykle jest lekki i bardzo sobie to cenię, ale panowie - cholera - są chyba jakieś granice?
Mówię o tym, bo takie jest podejście do zjawisk paranormalnych: jakby to, że trauma ludzi, którzy je przeżyli, tylko przez fakt, że tyczy się "dziwnej historii" była nieprawdziwa. Jakby samo to, że przeżyłeś coś dziwnego, uprawniało społeczeństwo do przyzwolenia na hejt stygmatyzację i kpiny.

7. BUDOWANIE PSEUDO TEORII - A to już hit. W pewnym momencie takiego przedstawiania tematu po łebkach, bez wnikania w jakiekolwiek szczegóły, Piotr zaczyna się zastanawiać, czy Hillowie mogli być na tyle sprytni, że poszli do psychiatry, żeby zlegitymizować swoje oszustwo ("mogło tak być" - wtóruje Leszek), lub też czy Hillowie "coś odstawili" - na przykład potrącili kogoś i chcieli historią o UFO zatuszować ten fakt.
Pomijam już fakt, że budowanie pseudoteorii mających wyjaśnić niewygodny z naszej perspektywy przypadek, to zachowanie, które kompletnie wypada poza jakiekolwiek myślenie naukowe.
To co jest w moim mniemaniu bardziej oburzające, to ZIGNOROWANIE FAKTÓW w tej historii. I wymyślanie wyjaśnień, co do których nie ma w ogóle żadnych przesłanek, jak to potrącenie kogoś. Żadnych. Niczego. Nada. Zero.

Po co? Ano po to, by wytłumaczyć, czemu Hillowie od razu nie polecieli do mediów ze swoją historią, a wręcz przeciwnie - ukrywali ją. Tę historię znamy tylko z powodu pewnego dziennikarza, który ją usłyszał z ust osób trzecich i napisał notkę do gazety... no, a potem ruszyła medialna lawina. Ale działo się to długi czas po uprowadzeniu.

Bo widzicie, gdyby panowie prowadzący przyłożyli się do researchu, natychmiast okazałoby się, że Barney i Betty byli działaczami społecznymi i mieli bardzo dużo do stracenia, gdyby zaczęli opowiadać o UFO.

W dodatku bardzo ważny w tej opowieści jest (zupełnie zignorowany przez prowadzących) kontekst historyczny. Betty i Barney w latach 60 XX wieku byli małżeństwem mieszanym rasowo, co nie było wtedy jeszcze mile widziane - dozwolone, jasne, ale Barney był z tego powodu w ciągłym poczuciu zagrożenia, analizował każdą formę chociażby zmęczenia kelnerki, jako niechęć na tle rasowym. To mogłoby być jakimś hintem do wytłumaczenia psychologicznego tego, co się stało - słabym tropem, ale jednak: tropem. Barney podczas sesji hipnozy wspominał, że obcy kojarzą mu się z nazistami.

Ale wracając, gdyby działacz na rzecz desegregacji, zaczął nagle wygadywać historie o porwaniu go przez nazistów z kosmosu/ufo, mogłoby to pogrążyć całą jego karierę. I to jest wytłumaczenie faktu, dlaczego Hillowie milczeli. To jest w tej historii.

Nie trzeba budować nieprawdziwych domysłów, Piotrze. Po prostu wystarczy podejść na poważnie do tego, co się robi.

8. WHATABOUTISM: W obliczu problemu, że historia Hillów po dziś dzień jest nie tylko niewyjaśniona, ale dobrze przebadana i mocna w fakty, Leszek znów wraca do Emilcina, mówiąc na koniec "ta relacja z Emilcina też była wiarygodna, dopóki się nie okazało, że w trąbę zrobiono człowieka" - Leszek, jako naukowiec, podaje tym samym hipotezę na temat Emilcina jako potwierdzoną faktami prawdę.

Wrażenie na koniec odcinka mam takie, że:
a) Nie da się w 20 minut właściwie przekazać historii Barneya i Betty Hillów, nawet jesli się starasz,
b) panowie nawet się nie starają,
c) większość odcinka stanowią wygłupy, wyśmiewanie tematu nie na podstawie faktów, ale tylko ze względu na temat.

Panowie - jak Was szanuję - jeśli przyzwyczailiście widza do wysokiej jakości w Waszych filmach, to pikowanie w dół tylko dlatego, że temat dotyczy UFO, świadczy dobitnie o Waszym podejściu, a nie o tym temacie.

Wasz widz i fan.

#astrofaza #uap #ufo #paranormalne
Cedrik - POLEMIKA Z KANAŁEM Astrofaza

Muszę. Po prostu nie jestem już w stanie inacz...

źródło: rrrrrwa

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cedrik: Ale tak w skrócie o co się dokładnie zesrałeś? Oglądałem ten film i nie uważam, że był gorszy czy lepszy. Dalej chłopaki robią swoje. Porwania przez UFO zawsze były, są i będą heheszkowymi tematami.
  • Odpowiedz
@Cedrik: A ja uważam, że właśnie lepiej, że się tak nie zagłębiali we wszystko. Dla mnie temat porwań UFO to temat tak samo heheszkowy jak płaskoziemcy. Zawsze mam z tego ubaw. A kosmosem interesuję się od dawien dawna. Czy gdzieś tam istnieje inne życie i zaawansowane rasy? Wierzę, że tak. Czy kiedyś było u nas UFO i porywało ludzi? Nie.
  • Odpowiedz
@Cedrik: W temacie UAP na kanale astrofaza zawsze występuje wiele cynizmu i pogarda do osób które się tym tematem interesują, zawsze podejście typu "jak byłem dzieckiem, też lubiłem ufo, ale teraz jestem n a u k o w c e m i to są bzdury"

Próbują się przypodobać i raz na jakiś czas wrzucają temat o życiu pozaziemskim ale kiedy tylko poruszają ten temat są strasznie nieprzyjemni. Ja przez to
  • Odpowiedz
  • 10
Zawsze mam z tego ubaw. A kosmosem interesuję się od dawien dawna. Czy gdzieś tam istnieje inne życie i zaawansowane rasy? Wierzę, że tak. Czy kiedyś było u nas UFO i porywało ludzi? Nie


@jediwolf: No, widzę.

Tylko że:
- UFO wcale nie musi
  • Odpowiedz
@Cedrik: Bo mają do tego prawo? Każdy może mieć zdanie jakie chce. Ludzie chcą wierzyć w UFO, a zarazem coraz więcej ludzi wierzy w płaską Ziemię. Albo jak ostatnio na wypoku chodzi teoria która ma sporo zwolenników, że pobyt Uznańskiego na ISS był nagrany w studiu w Hollywood ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja tam bardzo lubię posłuchać sobie jak czasami sobie z czegoś pośmieszkują.
  • Odpowiedz
  • 29
Bo mają do tego prawo? Każdy może mieć zdanie jakie chce


@jediwolf: Prywatnie każdy może mieć takie zdanie. Ale co innego, jak na kanale popularnonaukowym się wypowiadasz, jesteś wtedy w zupełnie innej perspektywie.

Zobacz jak do tematu o płaskiej ziemi podszedł Sci-Fun na przykład. Czy go wyśmiał? Jasne. Ale w jaki sposób: najpierw dowiedział się wszystkiego co mógł o tym, co mówią płaskoziemcy, przeprowadził research, zadał sobie trud, żeby przeanalizować
  • Odpowiedz
@Cedrik: Seria płaskiej ziemii u scifuna wyśmiewa antynaukowe bzdury miażdżąc je faktami, logiką i wyważonym humorem a astrofaza wyśmiewa temat uap swoją ignorancją i niewiedzą bagatelizując i upraszczając i zwyczajnie wyszydzając. To jest ta zasadnicza różnica i każdy kto się orientuje w temacie to widzi, co w komentarzach na astrofazie bardzo często widać w merytorycznych opiniach.

Przez takich jak astrofaza, rzekomych miłośników ufo (śmiechu warte) istnieje stygmatyzacja i naukowcy nie
  • Odpowiedz
@Cedrik: Mi to osobiscie przypomina historie Edwarda Charlesa Howarda i Jean-Baptiste Biota, ktorzy przyczynili sie do udowodnienia, ze meteoryty to pozaziemksie skaly, ktore wyladowaly na Ziemi. Howard byl za swoje twierdzenia szykanowany, wyrzucony z brytyjskiej rady naukowej, jego koledzy naukowcy wrzucali mu kamienie do ogrodu i wysmiewali na kazdym kroku jako wariata, co uwaza ze skaly spadaja z nieba. Srodowisko naukowe ma tendencje do wysmiewania wszystkiego co nie jest zgodne
  • Odpowiedz
@Cedrik: bo z tym UFO jest taki problem, że różni ludzie mówią o tym od dekad i nigdy ani razu nigdzie nie pojawiło się nic legit zaczynając od jakichś właśnie opowiadań ludzi na wioskach sprzed 100 lat i innych objawień fatimskich kończąc na farmazoniarzu elizondo, który był zaangażowany dosłownie w łapanie wilkołaków i duchów oraz na graschu zeznającym pod przysięgą w stylu wiem, ale nie powiem, ale zaufajcie mi
  • Odpowiedz
  • 9
Tobie się nie spodobało, a mnie się spodobało. Dla mnie ufo to beka jak płaskaziemia i dlatego mi materiał siadł


@jediwolf: Spłycasz.
To nie jest ta dyskusja. Mówimy o standardach dziennikarskich, o researchu i merytoryce przekazu. Nie o opiniach. Jeśli Tobie wystarczy to, że ktoś mówi tak jak Ty i ciśnie bekę z tego, co Ty, to... no, krzyżyk na drogę.
  • Odpowiedz
@jediwolf: Chłop używa tu multum argumentów, pisze bardzo poprawnym językiem, nie spłyca, a ty jedyne, co wyprodukowałeś, to internetowy śmiecioslang typu beka z kogoś, płaskaziemia. Z szacunku do starań drugiej osoby mógłbyś rozwinąć swoje myśli lub po prostu się nie wypowiadać.
  • Odpowiedz
@Cedrik: tak zwany pseudo sceptyzm pod kliki: zrob kiepski research, pomin ( świadomie lub nie) istotne fakty ktore ci nie pasują pod teze + selektywnie poruszaj tylko tematy które łatwo obalić i wyśmiać. Przeciętny kowalski da się na to złapać, ktoś kto siedzi w temacie widzi jak bardzo na o-------l są ich "sledztwa"
  • Odpowiedz
  • 3
@Cedrik nie wspierać łysego bezbeka i tyle, jak się coś robi dla ludzi i za duże pieniądze to mógłby zrobić porządny research, a nie pomija najważniejsze wątki
  • Odpowiedz
@SirPeacefull: Oj ja bym uważał z tą mitologia mieszania ufo z religia i demonami :P a wynika to z jednego aspektu: chorób psychicznych. Jeżeli ktoś wychowywał się w wierze katolickiej i zaczyna mieć epizody psychotyczne to naturalnym jest ze jego psychika kieruje się ku wierzę a modlitwy itp działają bo to efekt samo wkręcania się i dzialania pod progowego " modle sie, wiec uspokajam sie bo jezus jest blisko mnie".
  • Odpowiedz