Wpis z mikrobloga

w czym tkwi sekret tak wygodnego passata b5?

jezdzilam
-nową astrą
-Land Robeverem za 300k,
-Kia Xceed

ale i tak moim zdaniem nie resorowało to tak jak Passat. W sensie, że tak się tym autem płynie. Tam jest jakies specjalne zawieszenie?
jmuhha - w czym tkwi sekret tak wygodnego passata b5?

jezdzilam
-nową astrą
-Land Ro...

źródło: 1000018592

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jmuhha: passat b5 miał zapożyczone zawieszenie od Audi, które w tamtym czasie było liderem w kwestii zawieszenia, plus amortyzatory były miękko dostrojone, co dawało efekt sunięcia nad ziemią. VW był w szczycie swojej potęgi, więc stać ich było na takie rozwiązania. Astra i Kia to proste konstrukcje z mcphersonem z przodu i belką z tyłu, które nie jest aż tak niezależne na każdym kole.
  • Odpowiedz
@jmuhha Z troszkę nowszych aut podobnie, a nawet lepiej jest w citroenie C5. Większość nowych aut ma jednak twarde zawieszenie i ciężko o taki efekt jak w passacie. Fajnie się jeździ jeszcze w dużych vanach i SUVach USA, one też są miękkie i się przyjemnie nimi krąży.
  • Odpowiedz
@Iskaryota: B5 to najlepszy Passat, bo właśnie z najlepszych czasów VAGa. Trzeba jednak pamiętać, że wersja kombi miala wielowahacz z przodu i belkę skrętna z tyłu, co niestety wpływało negatywnie na trzymanie w zakrętach. Wyjątkiem jest wersja 4Motion. Sedany miały wielowahacz przód i tył.
  • Odpowiedz
  • 7
Zawieszenie moze i wygodne, za to drogie i często wybite. Do tego fotele, gorsze chyba byly tylko w oplach.

A na koniec creme de la creme, czyli elektryka. Wiecznie niedziałające zamki, świrujące moduły komfortu, wkładki w drzwiach i stacyjki z plasteliny, moim zdaniem b4 był wygodniejszy i bardziej przestronny. Skrzynia automatyczna też fatalna.

Ludzie chwalący passata za komfort jazdy powinni sie przejechać c5 z tamtych czasów, który go zjadał na śniadanie a
  • Odpowiedz
  • 0
@ekektrykpozdalnym ile nie mieli znajomi passatów, tyle musiałem im zamki w drzwiach wymieniać, bo sie rygiel zepsuł i nie dało się otworzyć drzwi. Ściąganie tapicerki na zatrzaśniętych drzwiach i odkęcanie tej zasranej pancernej przyklejonej blachy. Do dzis mi sie sni po nocach. Nie twierdze ze w innych bylo lepiej, twierdze ze w passacie było źle :P
  • Odpowiedz
@ekektrykpozdalnym: tam się wyrabia ten rygiel i później ani kluczem ani centralnym nie idzie, psuje się to w każdych drzwiach.

Ile ja krwi sobie na tych blachach upuściłem, to moje.
  • Odpowiedz