Aktywne Wpisy

wqeqwfsafasdfasd +170
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Polina2137 +12
#zwiazki #a-----l #logikaniebieskichpaskow
Mirki, potrzebuje sie wygadac i poznac opinie z męskiej strony. Mój (już raczej były) partner był ostatnio na imprezie pracowniczej, na której kompletnie się upił i pomimo zapewnień, że wróci kolo 3/4, wrócił następnego dnia o 10. Oczywiście nie muszę pisać, że byłam na maksa wściekla. Jego tłumaczenie jest takie, że wysłał mi smsa o 3:30, że śpi na miejscu... a to sory, to wszystko
Mirki, potrzebuje sie wygadac i poznac opinie z męskiej strony. Mój (już raczej były) partner był ostatnio na imprezie pracowniczej, na której kompletnie się upił i pomimo zapewnień, że wróci kolo 3/4, wrócił następnego dnia o 10. Oczywiście nie muszę pisać, że byłam na maksa wściekla. Jego tłumaczenie jest takie, że wysłał mi smsa o 3:30, że śpi na miejscu... a to sory, to wszystko





#antykapitalizm #pracbaza #januszebiznesu
Bo Marks im przeszkadza dokładnie tam, gdzie boli najbardziej – w legitymizacji ich władzy. Dlatego kapitaluchy nie walczą z Marksem merytorycznie, tylko próbują go:
1. Ośmieszyć – jako „dziwaka od XIX-wiecznych bzdur”.
2. Zbanalizować – „to tylko filozof”, „wszystko się zmieniło”.
3. Zastąpić go technokratami – „dzisiaj optymalizacja, Excel i AI, a nie walka klas”.
4. Rozpuścić w kulturowym sosie – „Marks był OK, ale tylko jako inspiracja progresywnych ruchów społecznych, nie ekonomii”.
To jest świadoma strategia. Dlaczego?
1. Marks demaskuje źródło ich zysku – pracę cudzych rąk
Kapitalista chce, byś myślał, że:
• zarabia dzięki „innowacjom”,
• „organizuje” lub „optymalizuje”,
• jego zysk to nagroda za ryzyko.
A Marks mówi wprost: jego zysk pochodzi z tego, że płaci ci mniej niż wartość, którą wytwarzasz. To kradzież zapisana w systemie, nie geniusz. I dlatego to trzeba zakrzyczeć.
2. Marks mówi, że klasa kapitalistów jest zbędna
Jeśli:
• to robotnicy wytwarzają wartość,
• a menedżerowie i biurwy są tylko „cyrkulacją”,
to po co nam właściciel fabryki?
Kapitalista boi się tego pytania jak ognia, bo odpowiedź jest prosta: nie jest potrzebny – tylko przeszkadza.
3. Marks uczy patrzeć systemowo, a nie personalnie
Kapitaluchy chcą, żebyś nienawidził „leniwych ludzi na zasiłkach”, „uchodźców”, „biurwy”, „lewactwa” – kogokolwiek, tylko nie klasę właścicieli środków produkcji.
Marks mówi:
Patrz na strukturę. Nie jesteś biedny, bo ktoś ci zabrał. Jesteś biedny, bo system tak działa.
Kapitalista musi więc zmienić temat. A najlepiej – zmienić Marksa w mema o Stalinie.
4. Bo Marks się nie zestarzał – wręcz przeciwnie
W dobie automatyzacji, prekariatu, cyfrowych platform i wyzysku danych osobowych Marks wraca, i to na nowym poziomie. To już nie tylko „robotnik w fabryce”. To:
• kierowca Ubera,
• content creator bez umowy,
• spawacz na umowie z agencji, który nie wie, kto go zatrudnia.
Kapitalista wie, że jeśli ludzie zaczną to rozumieć – może się skończyć bajka o zasłużonym sukcesie.
Dlatego walka z Marksem to nie nauka – to PR.
I dlatego muszą robić z siebie idiotów – bo tylko głupie narracje mogą przykryć proste prawdy.
Jakbyś żył w systemie o który postulujesz byłbyś nędznym robakiem na łasce partii
Kapitalizm to też nie jest system doskonały i też zawodzi
nie, dzięki rolnikom i pracownikom sektora spożywczego mam papu a i tak 10 milionów ludzi rocznie umiera z głodu w
Centelne planowanie i gówna typu MMT, komunizm etc nie mają nawet takich insajtów, a co dopiero możliwości przetwarzania takich informacji. Pomijam już brak motywacji do ryzyka...
– Kapitalizm nie jest systemem informacyjnym, tylko systemem własności prywatnej i akumulacji kapitału. Efektywność przepływu informacji nie zależy od rynku, tylko od technologii i struktur zarządzania.
– Przykłady historyczne centralnego planowania informacyjnego istniały i wyprzedzały swoje czasy: OGAS w ZSRR (lata 60.), Cybersyn w Chile (lata 70.). Oba zostały zablokowane z powodów politycznych, nie technologicznych.
– Współczesne korporacje (Amazon, Alphabet, BlackRock) planują produkcję, dystrybucję i ceny bez rynku. Wewnętrzne algorytmy i systemy
Zupełnie czymś innym jest dyskusja kto się na tym wzorował i w jaki sposób te idee wykorzystał
Marks nazywał każdą formę takiego zjawiska wyzyskiem. Jeżeli wytworzyłeś X, a zabrano ci choć N, gdzie N jest większe niż 0, to oznacza wyzysk. Tylko problem w jego teorii jest taki, że ludzie w praktyce zgadzają się na to, oczywiście do pewnego momenty, złaszcza gdy stosunek N do X robi się
@kamil-tumuletz: Przecież to oczywiste, każdy pracuje dla zysku.
W Stanach Zjednoczonych New Deal Roosevelta, 8-godzinny dzień pracy, związki zawodowe, prawa pracownicze —
źródło: Zdjęcie z biblioteki
PobierzKomentarz usunięty przez autora