Wpis z mikrobloga

Tak wczoraj pod jednym z wpisów dotyczącym piractwa pojawiły się tradycyjnie głosy takie, że "piractwo to nie kradzież. Przecież nikt nie traci na tym swojej kopii.".
I wszystko fajnie, wszystko pięknie. Ale człowieka aż świerzbi, żeby zapytać (co też uczyniłem, ale odpowiedzi się nie doczekałem):

No dobra. Czyli jeżeli masz żonę i tę żonę obraca Ci sąsiad, kolega i pół osiedla to wszystko jest w porządku? Ty nadal masz żonę - w końcu nikt Ci jej nie ukradł. Owszem - to Ty płacisz za jej jedzenie, kosmetyki, ubrania... To Ty dbasz o to, żeby ona dobrze się czuła. To Ty zabierasz ją do kina, teatru, restauracji, na koncert. Sąsiedzi i koledzy tylko korzystają - czyli jest to nawet lepsza sytuacja! Bo wszyscy zyskują nikt nie traci.

Z chęcią poznam Wasze zdanie na ten temat, bo @Bordomir był zbyt miękki, żeby cokolwiek odpowiedzieć :)

#piractwo #piratujo #torrent #torrenty
  • 124
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
tylko żona to jest (teoretycznie) autonomiczny byt organiczny a kopia gry to tylko kod w komputerze


@onepnch: Tyle, że ten kod w komputerze został przez kogoś stworzony i dalej jest najczęściej też utrzymywany. Czytaj - ktoś ponosi koszty utrzymania żony a pożytki czerpie ktoś inny.
@zapalara
  • Odpowiedz
  • 378
@DziadLab: dobra jest kradzieżą i co z tego, nie wiem dlaczego ludzie szukają moralnego usprawiedliwienia. Kradne produkty cyfrowe i kropka, co mnie obchodzi zdanie randomów, kręgosłup moralny mam elastyczny xD
  • Odpowiedz
@DziadLab: jak zona obrotna to jeszcze na tym zarobi tak jak i nie piractwie. Za to kocham wykop porównanie kradzieży własności intelektualnej z dawaniem d--y przez żonę.
  • Odpowiedz
Tyle, że ten kod w komputerze został przez kogoś stworzony i dalej jest najczęściej też utrzymywany.


@DziadLab: dlatego właśnie wśród "piratów" jest najwięcej konsumentów legalnych kopii. Jak tylko stwierdzą, że produkt im się podoba, to dokładają cegiełkę. Piracenie to często skutek (nie przyczyna) antykonsumenckich polityk twórców (np. DRM, bugi, brak dem, polityka cenowa);

It's difficult to give a precise percentage, but research suggests that a significant portion of those who
  • Odpowiedz
  • 1
if buying isn't owning, then pirating isn't stealing


@ziomus0812: A to ja zapytam - a co z wynajmem mieszkania? Płacisz za jego użytkowanie. Czyli idąc za ciosem - jeżeli przestaniesz płacić, wymienisz zamki i dalej będziesz użytkował to mieszkanie to według tego cytatu - wszystko będzie oki?
  • Odpowiedz
Z chęcią poznam Wasze zdanie na ten temat


@DziadLab: ok piractwo to kradzież a każdy kto piraci jest złodziejem. Ja piracę głównie filmy i seriale. Zamykam temat. Możesz już iść się dowartościowywać gdzie indziej jaki jesteś super fajny człowiek, a inni to debile zjeby i pospólstwo.
  • Odpowiedz
  • 0
bardziej idiotycznego porównania i argumentu w kwestii piractwa to nie widziałem xd


@simon999: Wytłumacz - dlaczego? Ja wiem, że u Was młodych "xd" jest wytłumaczeniem wszystkiego ale i tak z chęcią poznałbym Twój tok myślenia. Chyba, że on też kończy się na "xd"... Wtedy to faktycznie możesz uważać, że masz rację.
  • Odpowiedz
A to ja zapytam - a co z wynajmem mieszkania? Płacisz za jego użytkowanie. Czyli idąc za ciosem - jeżeli przestaniesz płacić, wymienisz zamki i dalej będziesz użytkował to mieszkanie to według tego cytatu - wszystko będzie oki?


@DziadLab: znowu zły tok rozumowania. Te mieszkanie byłoby sklonowane. Właściciel pierwotnego mieszkania nic by o tym nie wiedział i wynajmowałby komuś innemu. A ja sobie żyłbym w tym sklonowanym mieszkaniu :)

No i drugi
  • Odpowiedz
@DziadLab ceny gier p------o, a jakość gier spada wiec piractwo to obowiązek. Zobacz, że Ekspedycje 33 ludzie sami chcieli kupować, bo raz ze produkt jakościowo topka, a dwa ze miał ludzką cenę.
  • Odpowiedz
@DziadLab zakładasz że jakby ktoś nie piracił to by zamiast tego kupił oryginał a wydaje mi się że mało kto tak robi. jak gra jest dobra to sama się broni i wygodniej jest kupić oryginał bo masz updaty nie mówiąc już o trybie online
a jak gra jest gównem to nikt w to nie będzie grał nawet za darmo
  • Odpowiedz
  • 0
dlatego właśnie wśród "piratów" jest najwięcej konsumentów legalnych kopii. Jak tylko stwierdzą, że produkt im się podoba, to dokładają cegiełkę. Piracenie to często skutek (nie przyczyna) antykonsumenckich polityk twórców (np. DRM, bugi, brak dem, polityka cenowa);


@majk3l: O. Pierwsza merytoryczna odpowiedź. Gratuluję! :)
I ja nie twierdzę, że jest inaczej. Po prostu nie do końca rozumiem dlaczego coś piracić? Soft, który faktycznie chcę przetestować najczęściej ma przynajmniej miesięczny okres próbny (często wystarczy
  • Odpowiedz