Wpis z mikrobloga

  • 0
@ossprime: tzn, ja jestem skłonny nawet w to uwierzyć, że im było wtedy lepiej, chodzi mi głównie o mieszkańców wsi, ale jakim cudem twierdzą, że niczego im wtedy nie brakowało i na wszystko mieli. Próbuję to zrozumieć, gdy moi rodzice mieszkają w małej miejscowości ~40k mieszkańców i mają zupełnie inne odczucia co do czasów PRL. To są bardzo przeciwstawne historie - jedni mówią, że wszystko mieli, wszystko było dostępne, a
  • Odpowiedz
To są bardzo przeciwstawne historie - jedni mówią, że wszystko mieli, wszystko było dostępne, a drudzy wręcz przeciwnie, że nigdzie niczego nie można było dostać, chyba, że ktoś miał znajomości


@dariuszb123: There you go. Część ludzi męczyła się w tym zgniłym systemie, a część świetnie się w nim odnajdowała. Kwalifikację moralną tych dwóch perspektyw możesz dopowiedzieć sobie sam.
  • Odpowiedz
  • 0
@ossprime: Odnajdywać się w zgniłym systemie, a mówić teraz po latach, gdy obecnie faktycznie możesz realnie kupić wszystko w sklepie, że w PRL też wszystko było. Rolnicy mieli jakiś specjalny wjazd do Pewexu, czy jak? Bo to też pada jako argument, że gdy pojechali do Holandii i zabrali ich do sklepu to nic tam nie kupili bo wszystko było w Pewexie a tam (w Holandii) było drożej.
  • Odpowiedz
@dariuszb123: Widocznie mieli skądś źródło "dewiz", czyli zagranicznych walut. Wtedy w polskim Pewexie rzeczywiście było wiele, i taniej, niż w Holandii. Zwykły obywatel PRLu jednak co najwyżej kupił sobie w Pewexie jedną parę dżinsów raz na 5 lat.
  • Odpowiedz
  • 0
@ossprime: No wiem, natomiast z ich opowieści wybrzmiewa jakby mogli sobie regularnie robić zakupy w Pewexie bez ograniczeń, dlatego się zastanawiam jakim cudem mieli dostęp do dewiz
  • Odpowiedz