Wpis z mikrobloga

@kureci_paratko miałem tak, kiedy zgłosiłem sie do pewnej firmy na stanowisko montażysty wideo. I ja (samouk, ale z własnym doswiadczeniem) wynegocjowałem stawkę, którą po podwyżce(którą pół roku wcześniej) dostała graficzka, którą pracowała tam 4 lata ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Czasem trzyma się do ostatniej chwili i lepiej im zatrudnić kogoś nowego, bez doświadczenia niż dać podwyżkę staremu pracownikowi.


@kureci_paratko: tylko, ze to kosztuje pracodawce zawsze wiecej bo koszt wdrozenia pracowinka zawsze jest wysoki a jego produktywnosc na pocztaku niska
  • Odpowiedz
tylko, ze to kosztuje pracodawce zawsze wiecej bo koszt wdrozenia pracowinka zawsze jest wysoki a jego produktywnosc na pocztaku niska


@DrGreen_2: W większości prostych zawodów pełna zastępowalność jest osiągana szybciutko. Zauważ, że dzięki temu funkcjonuje coś takiego jak prace sezonowe albo agencje pracy. Nawet w zawodach o wysokiej specjalizacji np. zawody medyczne, możliwe jest zastąpienie z dnia na dzień, o ile jest kontrkandydat.

A korpo ma to wliczone w koszta,
  • Odpowiedz
@cichy-spokojny-grzeczny: Z tym liczeniem kosztów to tak trochę po rusku liczą bo nowy no to najpierw miesiąc szkolenia chyba że trudniejsze stanowisko to w okolicach trzech, a w niektórych zawodach nawet i pół roku. Oczywiście, po polsku robi się tak, że przychodzi młody poniżej 25 lat i oczekuje się od niego że ogarnie zawodowo jak stary pracownik w drugim dniu pracy wszystko robiąc bezbłędnie w momencie kiedy starzy pracownicy sobie
  • Odpowiedz