Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 80
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KhalTanio: Kumpel miał takie trampki z napisałem "witamcie" w środku. Pewnie chińczyk w fabryce sprawdził popularne polskie wyrażenia w języku polskim i tak poszło do produkcji. Całą szkołę cisnęliśmy bekę z tego kolegi i jego "witamciesów"
  • Odpowiedz
@KhalTanio: u nas nazywano je "halówki". Coś kojarzę, że na bazarze kosztowały ~30 zł. A jak nie piszczały na płytkach/parkiecie to były to podróby. Później jak ktoś miał nowe to cała klasa o tym wiedziała – tak mocno waliło tą gumą.
  • Odpowiedz
@KhalTanio w tamtych czasach miałem białe adidasa, na trawę Lanki predatory, piłkę jak kamień tricolor, ale też select z logo Juventus, później kupiłem na turnieju w Barcelonie, geomerlina która się okazała genialna piłka dzisiaj wygląda jak ta z memów ale ja wiem że to prawdziwy geo Merlin i to kupiony z w Barcelonie 25 lat temu :-)
  • Odpowiedz
@PsiSynJarema: Dokładnie, te @KhalTanio to były "halówki", u mnie w podstawówce najlepszy rodzaj obuwia. Były dostępne w marketach. Ja oczywiście dostałem dużo gorsze buty z bazaru które nie miały zupełnie żadnej przyczepności.

Kiedy robiliśmy na WFie tor przeszkód, WFista kazał koledze pożyczyć mi buty, żebym mógł go normalnie skończyć ()
  • Odpowiedz
@KhalTanio: swoją drogą pamiętam ze twk do czasu gimnazjum KAŻDY takie nosił. To były buty "do szkoły". Nawet ludzie z relatywnie bogatych rodzin w takich biegali. Wytrzymywały 3 tygodnie zanim nie zaczęło coś odpadać, pamiętam ze pod koniec roku ludzie potrafili mieć w szafce 4-5 par zużytych trampek xd

Później w gimnazjum zaczęła się rewia mody i to miało swoje własne problemy
  • Odpowiedz
  • 4
@KhalTanio każdy z rocznika do '90 miał takie trampki. Nawet wiele par bo zazwyczaj nie wytrzymywały trudów chodzenia i po kilku tygodniach trzeba było nowe
  • Odpowiedz