Wpis z mikrobloga

@myk-myk-myk: tyle ile chce i ile może. Ja funduję chrześnicy kurs na prawo jazdy, ale że chrzestną jestem kijową (mój kontakt ogranicza się do prezentów książkowych na urodziny), to chciałam, żeby miała ode mnie chociaż coś praktycznego, co jej da jakiś długotrwały profit w życiu.
  • Odpowiedz