Wpis z mikrobloga

@flutmed-spolka-komandytowa:
1."z powrotem"
2. Przejedziesz 400km realnie na ładowaniu w trasie
3. Jak nie masz własnego garażu z dostępem do prądu, a najlepiej z fotowoltaiką na dachu, a najlepiej-najlepiej w net-meteringu, to po prostu się póki co nie opłaca.
  • Odpowiedz
  • 0
@flutmed-spolka-komandytowa dobra tylko jaki czas ładowania jest? Jak bardzo bateria je w zimowych warunkach jadąc na trasie z ogrzewaniem włączonym radiem światłami. Ostatnio robili testy że producent podaje ile na jednym ładowaniu pojedzie a ile w praktyce to wychodzi i cóż różnica jest spora. Na trasie spalinowka stajesz na trasie płacisz i jedziesz dalej elektryka wspinasz i czekasz dłużej nim się załaduje. Eh coraz więcej botów szerzących propagandę pro elektryczną
  • Odpowiedz
jaki jest następny przystanek podczas dyskusji nad elektrykami? 700km zasięgu to za mało? teraz codziennie się jeździ z katowic do gdańska i od razu spowrotem?


@flutmed-spolka-komandytowa: Moim zdaniem przede wszystkim nacisk powinno się położyć na czas ładowania. Gdyby naładowanie auta elektrycznego trwało tyle co zalanie baku kupno hot doga przy płaceniu za paliwo to większość ludzi nie miałaby problemu korzystać z nich.
  • Odpowiedz
@Cztero0404: tylko ze zarówno takie baterie, jak i ładowarki będą musiały kosztować majątek. BEVy nigdy nie będą się nadawały do niczego poza kręceniem się po mieście.
  • Odpowiedz
tylko ze zarówno takie baterie, jak i ładowarki będą musiały kosztować majątek.


@bidzej: Nie chcę się wypowiadać o cenie, po prostu w moim odczuciu taki jest właśnie warunek przystępności takich aut dla przeciętnego Kowalskiego powiedzmy. Jeśli jestem w trasie to mi zależy na tym żeby jak najszybciej dojechać w dane miejsce/szybko zatankować itp a nie żeby robić sobie na przykład 1 godzinny/2 godzinny postój.
  • Odpowiedz
To albo wypożyczasz benzyniaka albo zbiorkom.


@pyszniarz: trochę słabo kupić samochód za 70-80k euro, żeby na byle wakacje jechać pociągiem, albo płacić za kolejny samochód ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz