Wpis z mikrobloga

Uważam, że osoby które podporządkowują swoje życie pod zwierzęta, albo traktują je lepiej od ludzi, mają problem, z którym należy pójść do specjalisty. W tym sensie, że jednak w hierarchii człowiek stoi wyżej. Nie mówię tutaj, że zwierzętom nie należy się szacunek i dobre traktowanie, ale niektórzy prędzej uśpiliby człowieka niż agresywnego psa. #niepopularnaopinia #zwierzeta #psy #psiarze
tesknilam_ - Uważam, że osoby które podporządkowują swoje życie pod zwierzęta, albo t...

źródło: OIP

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tesknilam_: gdzieś kiedyś czytałem, że często np seryjni mordercy, albo jacyś inni źli ludzie bardzo lubią zwierzęta, często też nie jedzą mięsa i to jest taki mechanizm obronny, że "jak to ja jestem złym człowiekiem, przecież dbam o pieski, kotki, sarenki i tak dalej"
  • Odpowiedz
@tesknilam_: Ja z kolei uważam, że tradycyjnie przyjęte oddzielanie ludzkiego rodzaju od świata zwierząt, takie biblijne "panowanie" nad nim, nie pasuje do wszystkiego, co zdążyliśmy się dowiedzieć o zwierzętach w ostatnich tysiącleciach. Wierzę jednak, że ludzkość w swoim dziejowym popędzie zdeterminowana jest do tego by zacząć dostrzegać w "nieludziach" taką samą podmiotowość, jaką dostrzegają w sobie. To, co wiemy o delfinach, ośmiornicach, psach, krowach otwiera oczy.

W przypadku zwierząt domowych
  • Odpowiedz
  • 2
@ramirezvaca: Może nie do końca, ale już nieraz widywałam, głównie w internecie, sytuacje, gdzie ludzie bardziej współczują psu, niż np pogryzionemu dziecku. To nie jest normalne, moim zdaniem.
  • Odpowiedz
  • 0
@KRCZVSK: Ja znowuz uwazam, ze to panowanie jest jak najbardziej zasadne, z tym ze musi wiązać sie z szacunkiem do zwierzęcia.

Zwierzaki potrafią dać dużo radości, są potrzebne, to też jest wiadome. Mimo wszystko, to nasi bracia mniejsi, ale jednak stworzone dla nas myślę.
  • Odpowiedz
@tesknilam_: patrząc tak matematycznie, to ludzie narobili na tym świecie więcej zła niż psy, więc ja się czasem nie dziwię. Patologie najlepiej się oglądają, więc bym się netem nie sugerował.
  • Odpowiedz
@tesknilam_: Rozumiem, chociaż to dla mnie jak upór w odrzucaniu faktu, że nasza potęga dostała się nam w ręce ze względu na - intencjonalny lub nie - splot wydarzeń. Z ewolucyjnego punktu widzenia wygraliśmy w konkursie o którym nikt nie wiedział. Przecież któryś z twoich bezpośrednich przodków miał brain-to-body ratio takie jakie obserwujemy u współcześnie żyjących zwierząt. My i oni to dokładnie ta sama materia. Tylko istnienie Boga, który faktycznie
  • Odpowiedz
@tesknilam_: kwestia sytuacji. Przykład jednego z wychowanków poprawczaka (teraz to się jakoś inaczej nazywa) zabił kobitę wlewając jej wrzątek do gardła w sumie dziecko, bo nastolatek i co wtedy byś zrobiła?
  • Odpowiedz
ale jednak stworzone dla nas myślę.


@tesknilam_: Stworzone dla nas? Zwierzęta i cała ziemia radziła sobie świetnie bez nas, i będzie radzić świetnie gdy przeminiemy. Powiedziałbym nawet, że początki naszej cywilizacji spadłyby z rowerka bez swego rodzaju sojuszu ze zwierzętami (psy, konie, owce itd).

jestem wręcz pewna istnienia
  • Odpowiedz
  • 0
@ramirezvaca: Mówię raczej o ogólnej awersji, z którą nieraz się spotykałam. Natomiast podana przez Ciebie sytuacja jest patologiczna i dla takiego człowieka należy się kara. Nie ma jakiegoś usprawiedliwenia dla tego typu sytuacji. Tak samo, jak uważam, iż uśpienie należy się psu, który zagryzł niemowlaka.
  • Odpowiedz
@tesknilam_: ja tam nie uważam że Ci ludzie mają jakieś problemy ze sobą, każdy ma jakieś swoje doświadczenia życiowe które go kształtują. Może tak go wychowali w domu, może całe życie ludzie go krzywdzili, może dostrzega w zwierzętach coś więcej niż inni i to jest podejście jest normalne, a nasze nie? Nie ma spisanych jednoznacznych praw które rządzą światem. A jeżeli wierzysz w Boga to wiesz ze tylko on może
  • Odpowiedz
  • 0
@Hmrogrz: Tylko, że ja nie chce nikogo osądzać. Jeśli tak zrobiłam, to okej- nie powinnam. Nie zgadzam się jednak, w pewnej kwestii. Złe wychowanie i jego efekty, powinny podlegać korekcie. Istnieją pewne normy, które nakazują przynajmniej szacunek do jednych i do drugich.
  • Odpowiedz