Wpis z mikrobloga

Mam pytanie, głównie do osób które dobrze znają prawo oraz do tych osób, które miały nieprzyjemność pracować w markecie. Opiszę sytuację, po tym zadam pytanie.

Po zakończeniu pracy wjechała ochrona by sprawdzić czy ktoś czegoś nie wynosi. Chcieli sprawdzać szafki i plecaki w których przynosimy śniadanie i picie do pracy. To jeszcze uszanowałam... Choć nie wydaje mi się to prawne, jednak szafki nie są moje. Zaznaczę że podczas pracy mamy zakaz wychodzenia "na fajkę" czy "do samochodu po coś". Po kontroli szafek (po godzinach pracy, więc według mnie mogłam powiedzieć że skończyłam pracę i jadę do domu) przeszli do kontroli samochodów. Ja się nie zgodziłam na kontrolę samochodu argumentując to tym, że do niego podczas pracy nawet nie podeszłam więc tam nic nie ma i mogą mi zrobić co chcą ale nie dam sobie przeszukać samochodu bo to nie granica z Białorusią tylko wyjście z pracy. Wszędzie mamy kamery, jakbym wychodziła powiedzmy z jakąś torbą do samochodu podczas pracy - mogłoby to być podejrzane. Powiedziałam że nie pozwalam, otworzyłam samochód i odjechałam mówiąc że mogą gdzieś złożyć skargę albo ja mogę zadzwonić na policję, że ktoś chce mi przeszukiwać samochód po pracy. Wtedy odpuścili, pojechałam. Nazajutrz dowiedziałam się, że reszta zgodziła się na przeszukanie. U zastępcy kierownika znaleźli w bagażniku płyn do spryskiwaczy i nie miała przy sobie paragonu i czy aby go nie ukradła... Wtedy wiedziałam że słusznie że się nie zgodziłam. Bo mam w samochodzie podstawowe rzeczy - chusteczki, ręczniki papierowe, żarówki, płyn do spryskiwaczy, gumę do żucia, jakieś witaminy, czyli generalnie musiałabym mieć 10 paragonów że to kupiłam a nie ukradłam.

I teraz pytanie do Was którzy pewnie znają prawo - słusznie uważam że kolejny raz odmówię zaglądania mi do samochodu? Po to są kamery, kupiłam gumy do żucia przed podpisaniem umowy, skąd mam mieć paragon? To mam teraz wywalić ręczniki papierowe których będę potrzebować w razie wymiany koła? Albo wywalić chusteczki kupione pół roku temu bo nie mam paragonu?

Jak byście postąpili na moim miejscu - delikatnie czyli odmowa kontroli na parkingu czy ostro czyli telefon na policję? Moim zdaniem sytuacja byłaby inna jakby każdy sobie 2 razy dziennie wychodził. Nie wychodzimy w ogóle ani na "fajkę" ani po coś do samochodu to skąd w samochodzie ma coś być wykradzione ze sklepu?

Nie należę do osób które pobłażliwie poddają się Panom z ochrony, samochód jest osobistym miejscem, podobnie z resztą jak plecak w którym mogę do pracy zabrać gumy do żucia żeby mi z mordy nie waliło po 5 godzinach pracy. Albo bułki kupione rano w innym sklepie.

Jakie macie zdanie na ten temat? Bo na mnie teraz krzywo patrzą że nie pozwoliłam sobie latarkami przeglądać samochodu jako jedyna a one tam stały 15 minut i czekały.

#prawo #ochrona #kradzieze
  • 93
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Plotkova99: co do szafki kontrola musi być zapowiedziana i przy twoim udziale co do samochodu lub innego przeszukania pracodawca nie ma prawa przeszukiwać ani wyznaczać żadnej osoby do takich czynnośc tylko policja może tak więc z takim czymś na policje ewentualnie pip ;) chyba że bedzie to uzasadnione w sensie ma np dowód z monitoringu lub inną wiedze że tam moze byc powiedzmy majątek firmy
  • Odpowiedz
@Plotkova99: uprzejma odmowa. Nie ma co dzwonić na policję, skoro niczego nie robią na siłę. Poprosić o zgodę na sprawdzenie przecież mogą.
Inna sprawa: co to w ogóle za kołchoz i dlaczego tam pracujesz.
  • Odpowiedz
@Plotkova99: niestety masz pato-pracę i ci współczuję.
Postąpiłeś bardzo dobrze - masz święte prawo do prywatności - pozatym nawet jeżeli coś masz w samochodzie to nie jest żaden dowód na nic - to oni muszą udowodnić że coś ukradłać a nie ty udowadniać paragonami że jesteś nie winna - więc dla mnie to jakieś kompletne gnębienie pracowników.
Dodatkowo pracodawca nie ma prawa zatrzymywać cię po skończeniu pracy.

  • Odpowiedz
@Plotkova99 ochroniarz nie ma prawa Cię przeszukać, może jedynie poprosić o wgląd ale możesz odmówić. W przypadku uzasadnionych podejrzeń jak np. Nagranie z monitoringu wzywa się policję i policja dokonuje przeszukania. Ale w takim przypadku jaki opisujesz ochrona nie wezwie policji bo to może się dla nich skończyć niemalym mandatem.
  • Odpowiedz
@Plotkova99 i bardzo dobrze, że się nie zgodziłaś. Wydaje mi się istotnie, że firmowe szafki mają prawo przeszukać (bo są własnością firmy, a nie prywatną), ale samochodu na pewno nie. Jeśli nie mają żadnej podkładki i na siłę będą chcieli naruszać Twoje prawa to dzwonienie na policję, szkoda czasu na puste kłótnie, ale jeśli uszanowali i od razu odbili to też nie ma co rozstrzasac. Próbowali nagiąć prawo, nie pykło, dzięki
  • Odpowiedz
@Plotkova99: słusznie, jak mają podejrzenie i chociaż cień dowodu na to, to proszę bardzo niech wzywają policję, ale jeśli się okaże że nic nie ukradłaś, to niech ktoś poniesie za to odpowiedzialność chociażby w zakresie naruszenia dóbr osobistych. Jak nie mają chociaż cienia podejrzenia, to niech nie zawracają d--y.
  • Odpowiedz
  • 15
@Plotkova99 dla pracodawcy wszystko, powinnaś się zgodzić, na wszystko. Nawet i kontrolę osobista bo kto wie co, gdzie skitralas. Polskiego pracownika trzba jabac, i poniżać. Tak po prostu musi być
  • Odpowiedz
  • 12
Jakie macie zdanie na ten temat? Bo na mnie teraz krzywo patrzą że nie pozwoliłam sobie latarkami przeglądać samochodu jako jedyna a one tam stały 15 minut i czekały.


@Plotkova99: aaa - czyli to nawet nie problem z pracodawcą, który jest obrażony xD

To problem ze wszystkimi mentalnymi niewolnikami, że ktoś nie zachowuje się jak niewolnik i sobie poszedł ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡°
  • Odpowiedz
  • 17
@JoeGlodomor: Jestem takiej decyzji blisko, ale zanim odejdę to złożę skargi w różne miejsca bo tam jest dużo patologicznych akcji o których nie napisałam a których doświadczyłam.

@SpongeBobertKanciastoRenki I tak samo uważam, szafkę mogą mi sprawdzać i na to się zgodziłam, plecak też. Ale do samochodu nie wpuszczę. Moja sprawa co mam w samochodzie i mogą się gonić. Następnym razem jak to się powtórzy będę odpytywać o imiona i
  • Odpowiedz
@Plotkova99 co za patologia, nie mają prawa kontrolować samochodu który sobie stoi na zewnątrz. Równie dobrze mogliby skontrolować autobus którym ktoś jechał do pracy. Niech zainwestują w monitoring i ochronę na miejscu a nie jakieś dziwne kontrole. Gdyby mnie tak potraktował pracodawca to bym od razu uciekał stamtąd.
  • Odpowiedz
  • 10
dla pracodawcy wszystko, powinnaś się zgodzić, na wszystko. Nawet i kontrolę osobista bo kto wie co, gdzie skitralas


@fraciu: No to się kur*a zdziwią że trafili na pracownika który zna swoje prawa i w najlepszym wypadku oskarżę ochronę a w najgorszym oskarżę dużą firmę i jeszcze sprawę poznają media które chętnie podłapią temat bezprawnej próby przeszukania prywatnego pojazdu pracownika. Tak już mam że nie odpuszczam takich akcji i im bardziej
  • Odpowiedz
@Plotkova99 karynka, ale uspokój się. Po pierwsze, to nie masz ich o co oskarżać. Oni proszą o umożliwienie im dokonania takiego „przeszukania”, ty się zgadzasz lub nie. Tak długo jak nie robią tego siłą albo szantażem, to nie łamią prawa. Po drugie, to nie kozacz tak, bo nic nie możesz i nic im nie zrobisz. Nawet jak doniesiesz do PIP, policji, ABW i prokuratury, to skończy się na umorzeniu. Jak się
  • Odpowiedz
@Plotkova99: Tylko policja może ci przeszukać auto ACZKOLWIEK jak mają nakaz (bądź uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, ale jak nic nie znajdą to możesz się z nimi sądzic - tylko po co ?). Jeśli im SAMA otworzysz samochód i bagażnik to mogą sobie do niego zaglądać ile chcą, ale jeśli nie wyrazisz na to zgody to nawet policja OT TAK, nie może ci przeszukać auta. Więc jeśli znowu będą chcieli przeszukać
  • Odpowiedz
@Plotkova99: W jakim Ty kołchozie pracujesz??? Nie do wiary. Nie można powiedzieć, że nie masz samochodu, przyjechałaś zbiorkomem i walcie się? Pozostaje się cieszyć, że Ci majtek nie przeszukali, no bo przecież tam też coś można ukryć.. ja pier*&^e. Uciekaj stamtąd.
  • Odpowiedz